„Dzisiaj wyjaśni się, jakie barwy będę reprezentował od nowego sezonu!” - obwieścił we wtorek rano na Twitterze Krzysztof Mączyński. Na razie obietnica nie została spełniona. Piłkarza zabrakło na sparingu z Puszczą Niepołomice w Kalwarii Zebrzydowskiej.
- Nie ukrywam, że nieobecność Krzysztofa Mączyńskiego wiąże się z możliwością jego transferu z Wisły Kraków - przyznał Damian Juszczyk, rzecznik klubu. Dyrektor sportowy Manuel Junco określił przyczyny absencji jako „profilaktyczne”. - Ale to dalej nasz zawodnik - dodał. Pytany, czy trwają negocjacje z Legią, odparł: - Nie chcę komentować.
Po meczu wiceprezes Wisły Damian Dukat przyznał, że rozmowy z Legią wkroczyły w decydującą fazę. - Ale w grze jest także Getafe - przyznał.
Byłoby mimo wszystko niespodzianką, jeśli piłkarz, zmieniając otoczenie, nie trafiłby do Legii. Jej ostatnia oferta opiewała na pół miliona euro plus bonusy i procent od ewentualnego następnego transferu.
Sparing? Ustawienie drużyny niespełna dwa tygodnie przed startem rozgrywek ekstraklasy sugerowało, że trener Kiko Ramirez poważnie przymierza się do gry trójką środkowych obrońców, z dwoma "wahadłowymi" na bokach boiska. Krakowski zespół w takim wydaniu oglądaliśmy w I połowie. Niewiele dobrego można było o tej Wiśle powiedzieć - przy czym to niekoniecznie w systemie gry tkwił problem. Piłkarze w czerwonych strojach może z cztery-pięć razy szarpnęli tak, że Andrzej Sobieszczyk w bramce Puszczy mógł się niepokoić. Nad poprzeczkę strzelił Tomasz Cywka, potem Sermir Stilić nieczysto trafił w piłkę. Generalnie, najlepiej w tej części gry wyglądali obrońcy Wisły, ale - bądźmy szczerze - mocnej presji nie odczuwali.
Po przerwie na placu pojawił się rekonwalescent Rafał Pietrzak, wciąż testowany Martin Kostal, a potem m.in. debiutujący w Wiśle Fran Velez. Gra "Białej Gwiazdy" w II połowie była trochę bardziej dynamiczna. Okazje? Niedługo po wznowieniu gry ze skrzydła szarżował Patryk Małecki, po dobrej akcji Pol Llonch udarzał z kilkunastu metrów. Tak samo - niecelnie.
W Puszczy pojawiło się kilku testowanych zawodników: Nikodem Fiedosiewicz i Adrian Szynka z Warty Poznań, Robert Ziętarski z Gwardii Koszalin oraz Bruno Rodrigues - Angolczyk z portugalskim paszportem, mający za sobą kilka lat występów w tym kraju (ostatnio w III-ligowym Sertanense).
Wiśle przydał się drugi, obok Veleza, nowy nabytek, Kamil Wojtkowski. W pierwszej akcji został jeszcze zablokowany. W kolejnej - przekierował piłkę na prawą stronę do Kostala, ten zagrał do Ondraska - i Wisła wygrała sparing.
Wisła Kraków - Puszcza Niepołomice 1:0 (0:0)
Bramka: 1:0 Ondrasek 79.
Wisła: Cuesta (60 Buchalik) - Arsenić, Głowacki (46 Kostal), Gonzalez (60 Velez) - Cywka (60 Bartosz), Brlek (75 Wojtkowski), Llonch (79 Skórski), Sadlok (46 Pietrzak) - Małecki (64 Boguski), Stilić (46 Ondrasek) - Carlitos (62 Halilović).
Puszcza: Sobieszczyk - Bartków (46 Furtak), Lepiarz (30 Stawarczyk), Czarny, Fiedosiewicz - Stefanik, Kotwica - Ryndak, Ziętarski, Żurek - Szynka; II połowa: Staniszewski - Furtak, Czarny (60 Lepiarz), Stawarczyk, Mikołajczyk - Uwakwe, Łanucha - Kulewicz, Domański, Rodrigues - Szynka (51 Zawadzki).