Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wiślaczki pokonały gwiazdy z Polkowic. Svitek górą w pojedynku słowackich trenerów

Justyna Krupa
Justyna Krupa
Wisła Kraków w starciu z CCC Polkowice
Wisła Kraków w starciu z CCC Polkowice Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polska Press
W hitowym starciu w ramach 17. kolejki EBLK Wisła Kraków niespodziewanie pokonała faworyzowane CCC Polkowice.

Mecze „Białej Gwiazdy” z CCC to prawdziwy szlagier ekstraklasy koszykarek, wzbudzający emocje, niezależnie od pozycji zajmowanej w tabeli przez obie ekipy. Tak też było w poniedziałkowy wieczór w hali Wisły.

Ekipa z Polkowic przeżywała ostatnio spore wewnętrzne perturbacje. Drużynę opuściły niektóre zawodniczki, w tym doświadczona rozgrywająca Miljana Bojović. Jej miejsce w zespole zajęła Lauren Mansfield, do ekipy Marosa Kovacika dołączyła też była wiślaczka Klaudia Niedźwiedzka. Zespół z Polkowic zdecydowanie nie jest tak mocny, jak jeszcze w poprzednim sezonie, ale to wciąż ekipa z uznanymi nazwiskami w składzie.

Podopieczne Stefana Svitka od początku radziły sobie jednak nadspodziewanie dobrze w walce z aktualnymi mistrzyniami Polski. Przede wszystkim w obronie – gwiazdy z Polkowic nie miały żadnej swobody w strefie podkoszowej. Do przerwy krakowianki prowadziły 35:28.

Po zmianie stron nadal to Wisła miała inicjatywę. Magda Ziętara błysnęła celną trójką, po której gospodynie prowadziły już 12 oczkami. Niebawem kolejne trafienie z dystansu dorzuciła Gabija Meskonyte, która rozgrywała naprawdę dobre spotkanie. CCC odpowiedziało przebojową akcją Marii Conde, która jeszcze niedawno występowała pod Wawelem. Obie drużyny grały ciekawie i efektownie w ofensywie, licznie zgromadzeni w hali kibice nie mogli narzekać na poziom tego starcia.

Pod koniec trzeciej partii krakowianki zaczęły się gubić w defensywie i ich przewaga stopniała do 4 punktów. Ale trener Kovacik też miał czym się martwić – za piąty faul parkiet opuściła podkoszowa Denesha Stallworth.

W decydującej partii to Wisła wyglądała lepiej jako zespół. Polkowiczanki były jakby zagubione i zdezorientowane. Groźne wejścia pod kosz zaliczyła jednak Danielle Robinson. Ostatecznie kluczowe punkty, na wagę końcowego zwycięstwa, zdobyła z dystansu Chloe Wells. Tym samym w pojedynku dwóch słowackich fachowców od kobiecego basketu górą okazał się Stefan Svitek.
Krakowianki po raz kolejny w tym sezonie pokazały, że potrafią postraszyć ekipy z czołówki.
- Rozegraliśmy być może nasz najlepszy mecz w sezonie – przyznał po spotkaniu szkoleniowiec Wisły.

Wisła Kraków – CCC Polkowice 68:60
(19:14, 16:14, 14:16, 19:16)

Wisła: Wells 20 (2x3), Meskonyte 17 (1x3), Lass 10, Ziętara 9 (1x3), Żurowska 2 - Trzeciak 6, Puter 4, Jakubiuk 0, Grzenkowicz 0.
CCC: Robinson 21 (1x3), Spanou 15 (1x3), Conde 9, Stallworth 4, Gajda 4 – Mansfield 4 (1x3), Niedźwiedzka 3, Naczk 0.
[polecane]19718175, 19713591, 16636725, 19718301, 19607321, 19687325[/polecane]

Obejrzyj zdjęcia z parkietu i trybun:

Sportowy24.pl w Małopolsce

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska