- Podziękowaliśmy Kamilowi Dykasowi (w poprzedniej rundzie był rezerwowym golkiperem - przyp.) i w tym momencie jesteśmy na etapie poszukiwania bramkarza, bo mamy tylko jednego. Stąd pomysł na testy Konrada - wyjaśnia szkoleniowiec Wiślan. - Na pewno dostanie swój czas jeszcze w następnym lub następnych meczach kontrolnych.
Więcej nowych twarzy w Wiślanach nie było, z powodu kontuzji zabrakło natomiast Macieja Wcisły, Dariusza Żaby oraz tych, którzy poważnych urazów doznali w ubiegłym roku - Łukasza Popieli i Pawła Szwajdycha. Najdłuższą, bo już 7-miesięczną przerwę w grze ma ten ostatni (przeszedł operację kolana).
- Paweł jest w treningu. Część zajęć ma indywidualnych, część z zespołem. Uważam, że wprowadza się do treningu bardzo dobrze, natomiast nie ma potrzeby podejmowania ryzyka w postaci występu w meczu - mówi Ankowski.
Kolejnym sparingpartnerem Wiślan - również na sztucznym boisku Hutnika Kraków - będzie w sobotę Lechia Tomaszów Mazowiecki (III liga).
- Czy planujemy obóz dochodzeniowy? Nie, nie jest możliwy z przyczyn czysto technicznych, bo jesteśmy drużyną półamatorską i zawodnicy mają też inne zajęcia - wyjaśnia Ankowski. - Natomiast mamy konkretny plan przygotowań i wydaje mi się, że jeśli zostanie zrealizowany w 90-95 procentach, to będzie to wystarczające - dodaje trener 3. drużyny w tabeli na półmetku sezonu.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska#TOPSportowy24
- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU