"Gościłem dziś Witalija Kliczkę, mera naszego partnerskiego miasta, Kijowa. Mamy świadomość, że bez naszego wsparcia w wielu dziedzinach, Ukraina nie mogłaby i nie będzie się mogła bronić przed Rosją" - napisał po spotkaniu w mediach społecznościowych prezydent Jacek Majchrowski.
O czym rozmawiali?
- W pierwszej kolejności podziękowałem panu prezydentowi za pomoc jaką Kraków i krakowianie świadczy Ukrainie i w szczególności miastu Kijów. Jesteśmy miastami bliźniaczymi. Podkreśliłem to, że Polska jest największym przyjacielem Ukrainy, największym też adwokatem Ukrainy na i jej interesów na arenie międzynarodowej. Jest to bardzo ważne dla nas w tych ciężkich czasach. Sytuacja jest bardzo trudna. Dla nikogo nie jest tajemnicą, że Rosja nie akceptuje niepodległości i niezależności Ukrainy. Chcą zagarnąć nasze tereny, nasz kraj, a my robimy wszystko co w naszej mocy by do tego nie dopuścić. Walczymy o swoją europejską i światową przyszłość - mówił po spotkaniu mer Kijowa.
Jak podkreślił, Ukrainie jest potrzebne wsparcie polityczne, moralne, finansowe i również militarne. Bez partnerów zagranicznych Ukraina nie mogłaby osiągnąć tego poziomu obronności, który ma obecnie. Liczy więc, że ta pomoc będzie kontynuowana.
Sąd zdecydował w sprawie likwidacji TVP
