Wójt podpisał umowę z projektantem budynku edukacyjnego w Przybysławicach. Koszt dokumentacji wyniesie 482 tys. zł. O przygotowanie tych dokumentów ubiegało się sześć firm. Przetarg wygrało architektoniczne przedsiębiorstwo z Krakowa.
- Nie robiliśmy przetargu w trybie zaprojektuj i wybuduj. Uznaliśmy, że najpierw przygotowujemy dokumentację z pozwoleniami na budowę. Zgodnie z umową dokumenty mają być gotowe w kwietniu przyszłego roku - mówi Bogusław Król, wójt gminy Zielonki. - Potem ogłosimy przetarg na budowę. Szacujemy, że potrwa ona około półtora roku. Na koniec 2019 roku obiekt powinien być wybudowany - mówi wójt Zielonek.
Przypomnijmy, że w gminie Zielonki to jedna z trzech rozpoczętych obecnie inwestycji edukacyjnych. Rozbudowywane są już szkoły w Zielonkach i Bibicach. Obie powiększą się o nowe sale dydaktyczne oraz niewielkie baseny szkolne. W nowym budynku w Przybysławicach także powstanie basen.
Ten obiekt zastąpi starą szkołę w Korzkwi. Gmina zakupiła pod niego działkę w sąsiedztwie drogi wojewódzkiej, na której przeprowadzono badania archeologiczne. Gmina uzyskała też zgodę Ojcowskiego Parku Narodowego na budowę, bo działka leży w otulinie tego parku. W tym roku w styczniu została odrolniona. Powstanie na niej budynek szkolny z 18 salami lekcyjnymi z zapleczami, czterema salami dla przedszkolaków oraz basen z zapleczem i sala gimnastyczna.
Jak szacują samorządowcy, inwestycja wyniesie ponad 17 mln zł. Obecnie jest gotowy program funkcjonalno-użytkowy i koncepcja budynku.
Władze gminy uznały, że budowa nowego obiektu dla dzieci z Korzkwi jest nieunikniona. Dyrekcja szkoły wciąż skarżyła się na wilgoć i grzyb. - Nieustające remonty w starym budynku nie dawały oczekiwanych efektów - zaznacza wójt Bogusław Król.
Istniejący budynek Szkoły Podstawowej w Korzkwi miał wiele mankamentów. Jest pod opieką konserwatora, więc gmina nie mogła przebudować obiektu tak, żeby poszerzyć niewygodne korytarze, zmienić małe okna na duże, by doświetlić sale lekcyjne.
- Na ten obiekt, postawiony na starych fundamentach, wydawaliśmy sporo pieniędzy ze świadomością, że niewiele poprawimy. Dlatego decyzja o zmianie lokalizacji i budowy nowej szkoły była najlepsza - twierdzi Ryszard Krawczyk, przewodniczący Rady Gminy Zielonki.
Na złe warunki wciąż skarżyli się rodzice. Ponadto dodatkowym mankamentem lokalizacji szkoły, był utrudniony dojazd wąską drogą i zbyt mało miejsca na parking. - Trzeba to było przerwać. Mimo, że nie wszyscy są zadowoleni z przeniesienia szkoły do innej miejscowości, to w nowej lokalizacji te problemy zostaną rozwiązane - dodaje Krawczyk.
WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie: Tramwaje
Follow https://twitter.com/dziennipolski