- Zero pomocy, zero wsparcia, to jest tak naprawdę roczny efekt poczynań ekipy PiS-u i wojewody Łukasza Kmity - mówił Marek Sowa, poseł, Koalicji Obywatelskiej na konferencji w Trzebinii kilka dni temu.
-Ponieważ ten poseł kłamie w żywe oczy, kłamie mieszkańców, kłamie telewidzów. I odpowiadam, jako wojewoda małopolski zrobiłem bardzo wiele, żeby po pierwsze nadzorować, po drugie wspomóc finansowo mieszkańców - powiedział Łukasz Kmita, wojewoda małopolski podczas programu Tematy Dnia w TVP3 Kraków, 20 września br.
Wtedy też zapowiedział pozwanie posła Marka Sowy w trybie wyborczym. Domagał się on w nim m.in. zakazania posłowi Sowie rozpowszechniania nieprawdziwych informacji oraz opublikowania przeprosin w lokalnych mediach.
Sąd oddala pozew, wojewoda zapowiada apelację
W poniedziałek 25 września, krakowski Sąd Okręgowy wydał orzeczenie w trybie wyborczym, w którym oddalił pozew wojewody małopolskiego.
- W moim przekonaniu sąd nie podzielił mojego przekonania, że nie wolno mówić nie prawdy. Sąd uznał, że dozwolona jest krytyka. Ja także tak uważam. Natomiast wydaje mi się, że wykorzystywanie osób, które znajdują się w trudnej sytuacji w związku z zapadliskami, budowanie na tej podstawie kampanii wyborczej, mówienie nieprawdy i traktowanie tego jako dozwolona krytyka jest daleko idącym nadużyciem - komentował wojewoda małopolski Łukasz Kmita.
- Ja uważam, że działania administracji rządowej były w tym zakresie bardzo skuteczne. Sąd nie ocenił ich skuteczności. Sąd stwierdził jedynie, że pan poseł Marek S. ma prawo do tego żeby je oceniać jako nieskuteczne, że rząd nic nie pomógł. Moim zdaniem takie wypowiedzi są co najmniej niepoważne. Jutro zostanie złożone zażalenie - skwitował
Łukasz Kmita dodał, że ma nadzieję, iż sąd wyższej instancji uchyli to orzeczenie, a w przeciwnym razie będzie to oznaczało, że zielone światło dla posłów opozycji, by okłamywać mieszkańców.
Jak podkreślił poseł Marek Sowa w rozmowie z PAP, jego konferencja w Trzebini nie miała charakteru czysto wyborczego, ale wynikała też z szeregu działań, które jako poseł podejmował wcześniej ws. przeciwdziałania występowaniu zapadlisk w tym mieście.
-Wydaje mi się, że była to też sprawa czy jest prawo do wolności słowa, do artykułowania, nawet w ostrzejszej formie, ale swobody wypowiedzi, do krytyki i oceny działalności rządu, czy takiego prawa po prostu jako opozycja nie mamy. Sąd tutaj nie miał żadnych wątpliwości, że oczywiście to się wszystko mieści w tym wymiarze dozwolonej krytyki - skwitował Sowa.
Wojewoda zapowiedział, że we wtorek złoży kolejny pozew w trybie wyborczym. Tym razem jednak pozwanym będzie poseł Bartłomiej Sienkiewicz, z PO.
- Słowa Pana posła dotyczą rzekomego wydawania środków przez wojewodę dotyczące budowy obwodnicy Bolesławia. Środki wydatkował samorząd. Polski rząd przekazał jedynie środki na budowę drogi, nie wiedząc jeszcze jaki będzie jej przebieg. Liczę, że także w tym wypadku sąd weźmie pod uwagę stan faktyczny, a nie słowa Pana Posła - zaznaczył Łukasz Kmita.
I dodał: -Będziemy piętnowali polityków PO, żeby nie mieli uśmiechów na twarzy przyjeżdżając do Trzebinii, do Olkusza i uprawiając demagogię, nie pomagali mieszkańcom.
Czy Polacy boją się Legionelli? - sonda

- Wędkarstwo to nie hobby, to styl życia! Najlepsze memy o wędkarzach
- Romantyczna Małopolska na rocznicę. W tych miejscach serce może zabić mocniej
- Morskie Oko i Rysy w godzinach szczytu. Oto najlepsze memy o turystach w Tatrach!
- Atrakcyjne nowe kąpielisko pod Krakowem. Woda, molo, plaże ZDJĘCIA
- Miasta rozwodników w Małopolsce. Tu małżeństwa rozpadają się najczęściej
- Tak mieszkają Iwona i Gerard z "Sanatorium miłości". Oto dom słynnej pary seniorów