Krakowianki pokonały wyżej o jedno miejsce notowany od nich zespół. A nie grały w optymalnym składzie, brakowało dwóch zawodniczek z podstawowej siódemki: Mileny Herman i Kamili Dzidek, które leczą kontuzje. Od początku miejscowe narzuciły swoje warunki gry zwiększając przewagę, która sięgnęła czterech trafień - 7:5 w 14 min, następnie 10:6, 13:9, a potem nawet zwiększyły ją do 16:10 w 25 min.
Kluczowa była bardzo dobra gra w obronie oraz bramkarek Joanny Stępnik i Oliwia Wójcik-Zgud po przerwie. Przewaga pięciu bramek utrzymywała się do 44 min. Wrocławianki zdołały zmniejszyć ja do czterech trafień (29:25 w 56 min), ale wygrana miejscowych nie podlegała dyskusji.
Cracovia 1906 - AZS AWF Handball Wrocław 32:26 (18:14)
Bramki: Staroń 7, Świątek 6, Kamusińska 4, Jałowicka 4, Reichel 3, Stachowicz 3, Wojas 3, Kawa 1, Nikody 1 - Maziarz 9, Szajek 6, Łuszczyńska 3, Fryśna 3, Areszina 2, Bednarska 1, Gołąb 1, Wałowska 1,
- Agnieszka Radwańska jako piękna modelka. Spełnia się w nowych rolach [ZDJĘCIA]
- Rewolucja w składzie Wisły Kraków. Wielu piłkarzom w czerwcu kończą się kontrakty
- Ola Ciupa w sukni ślubnej. Jej narzeczony to Kubańczyk
- Transfery Wisły Kraków i Cracovii. Kto zrobił zimą lepszy interes?
- Piotr Żyła jakiego (nie) znacie ZDJĘCIA
- Roman Ficek wbiegł na Rysy dziewięć razy w ciągu 24 godzin! [ZDJĘCIA, FILM]
