Na miejsce wezwana została straż pożarna i straż miejska. Teren wokół budynku został wygrodzony. Miłośnicy pączków musieli opuścić kolejkę. Straż pożarna z wysięgnika skuwała lód na dachu. Straż miejska z kolei zamknęła przejazd drogą przed budynkiem.
Obecnie w Zakopanem mamy w ciągu dnia ocieplenie. Jest piękne słońce i kilka stopni powyżej zera. Tymczasem na wielu budynkach nadal zalega sporo śniegu i zwisają sople. Może to być bardzo niebezpieczne - zwłaszcza jeśli budynek znajduje się przy ciągu pieszym lub przy drodze. To po stronie właścicieli budynków jest zadbanie o to, by śnieg i sople na dachu nikomu nie zagrażały.
Tymczasem ludzie mieli po co stać w czwartek w kolejkach. W Zakopanem w każdej cukierni, jaki w sklepach spożywczych królowały pączki. Były z lukrem, z cukrem pudrem i z rozmaitym nadzieniem. Niektórzy kupowali po 10 sztuk, inni po jednym - tak do kawy. Pączki sprzedawały się od rana aż do późnego popołudnia.
Tyle trzeba zapłacić za pączka w Krakowie w tłusty czwartek ...
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
