Rok temu całe Zakopane i setki tysięcy turystów szykowało się do ostatniej nocy 2019 roku. Pod Giewontem mieliśmy szczyt sezonu. Setki tysięcy ludzi wypoczywało pod Tatrami. Na Krupówkach niemal przez całą dobę przewijał się niezliczony tłum ludzi. Kolejki ustawiały się do restauracji, znalezienie wolnego miejsca parkingowego graniczyło z cudem. Nie było już wolnych miejsc noclegowych w hotelach, pensjonatach. Ludzi było tak dużo, że brakowało wody w kranach w domach w dzielnicach na obrzeżach miasta.
A teraz? Zakopiański świat w tym roku zmienił się nie do poznania. Na Krupówkach garstka ludzi. Zamknięte są restauracje, niektóre sklepy, wiele straganów stoi pustych. Wolnych miejsc parkingowych jest obecnie aż za dużo.
Wiele pensjonatów jest zamkniętych. Nie działają hotele. - Ja w lecie kupiłem zbiorniki na wodę, żeby ustrzec się problemów z suchym kranem w czasie sylwestra. Wydałem na to kilka tysięcy złotych. Teraz zupełnie ich nie wykorzystam - mówi pan Andrzej, właściciel pensjonatu pod Giewontem.
To efekt obostrzeń związanych z koronawiurusem. Nie wolno wynajmować pokoi na pobyty turystyczne. Nie działają także stoi narciarskie. Nie będzie koncertu plenerowego na powitanie nowego roku. Nie dziwi więc, że Zakopane świeci pustkami.
- 10 najpiękniejszych tatrzańskich szlaków jesienią. Tutaj warto iść
- Turyści oszaleli na punkcie tego miejsca w Tatrach. Instagram pełen zdjęć!
- Które tatrzańskie schroniska karmią najlepiej? Oceny wg Tripadvisor
- W Tatrach już czuć jesień. Zobacz pierwsze oznaki tej pory roku w górach
- Tak ćwiczą się kandydaci na ratowników TOPR. Jest ciężko!
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
