Z związku z wprowadzeniem oddziału covidowego, w zakopiańskim szpitalu zawieszona została działalność oddziału chorób wewnętrznych. To właśnie on został przemianowany na oddział covidowy. - Na razie przy liczbie 40 łóżek covidowych radzimy sobie. Jeżeli zajdzie potrzeba znacznego powiększenia liczby łóżek covidowych, będziemy zmuszeni, by zawiesić lub ograniczyć działalność któregoś z oddziałów zabiegowych – mówi Małgorzata Czaplińska.
Na razie zakopiańska lecznica nie ogranicza przyjęć i zabiegów planowych. Z wyjątkiem osób, które zaraz po zabiegu będą musiały przebywać na oddziale intensywnej terapii. - Takie przypadki będziemy musieli przesuwać na inny termin. Z tego względu, że na intensywnej terapii mamy tylko jedno miejsce dla pacjentów niecovidowych – dodaje wicedyrektor szpitala w Zakopanem.
Lekarka zaznacza, że przez ostatnie dwa tygodnie pod Giewontem widać znaczny wzrost zachorowań i osób wymagających hospitalizacji. - Poprzednio do szpitala przyjmowaliśmy głównie osoby z terenu powiatu nowotarskiego. Teraz jednak się to zmieniło. Na bieżąco przyjmujemy pacjentów z naszego powiatu. W zdecydowanej większości to pacjenci nieszczepieni. Dodatkowo są wśród nich ludzie młodzi, a przebieg choroby jest ciężki – dodaje wicedyrektor szpitala.
Dodatkowo medycy zauważają, że do szpitala zgłasza się zwiększona liczba pacjentów z syndromem pocovidowym. - Z niewydolnością oddechową, z infekcjami dróg oddechowych, z powikłaniami kardiologicznymi. Tych pacjentów rzeczywiście obserwujemy więcej – podsumowuje Małgorzata Czaplińska.
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
