Tymczasowy dworzec kolejowy na Spyrkówce otwarty został 25 czerwca – gdy na tory do Zakopanego wróciły pociągi. Został on stworzony, bo na głównym dworcu rozpoczął się remont. Ten potrwa do przyszłego roku. Więc nie tylko w wakacje, ale i przez sezon zimowy turyści będą musieli korzystać z dworca tymczasowego.
W rejonie dworca przygotowano postoje dla taksówek, a także dla komunikacji regularnej – busów i autobusów. Znajdują się one poniżej nasypu kolejowego – za składem opału, na terenach należących do PKP. Na samym dworcu są oznaczenia, gdzie są postoje.
Tyle, że niewiele osób tam dociera. Pociągi dalekobieżne zatrzymują się na torze po przeciwnej stronie torowiska.
- ludzie jak wysiądą, idą przed siebie, w stronę miasta. Nie widzą tego postoju taksówek i busów. Efekt jest taki, że niewiele osób tam trafia – mówi pan Leszek, jeden z zakopiańskich taksówkarze. W efekcie przewoźnicy ustawiają się tam gdzie są potencjalni klienci – na skrzyżowaniu ulic Szymony i Chyców Potok, przy skręcie do spółdzielni Zawrat. Stoją na chodniku, na skrawku terenu zielonego. Tam oficjalnie parkować im nie wolno.
- Czasami w godzinach przyjazdu pociągów stoi tu ze 30 taksówek. Robi się zamieszanie. Ale każdy chce zarobić. Miasto i PKP powinny coś z tym zrobić – mówi pan Leszek.
Taksówkarze proponują, by zamienić perony, na które podjeżdżają pociągi dalekobieżne. - Obecnie te z turystami przyjeżdżają na peron po prawej stronie, przeciwnej do oficjalnego postoju taksówek. Na lewy peron dojeżdżają pociągi komunikacji lokalnej, z Nowego Targu. Tam pasażerów jest mniej, to lokalni ludzi, którzy idą na nogach, do pracy. Taksówek nie potrzebują. Wystarczy, że PKP zamieni dojazd pociągów dalekobieżnych na peron lewy i problem się rozwiąże. Wtedy turyści, już wysiadając z pociągów, będą widzieli postój taksówek, który jest poniżej nasypu – mówią taksówkarze.
Dorota Szalacha z PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. mówi, że na taką zamianę nie ma szans.
- Perony są bowiem różnej długości. Ten po prawej został zbudowany dłuższy, właśnie z myślą o pociągach dalekobieżnych, których składy są dłuższe. Taki pociąg nie zmieściłby się na peronie po lewej stronie – mówi urzędniczka.
PKP PLK będzie jednak rozmawiało z przewoźnikami kolejowymi, by rozszerzyli informację dla podróżnych o tym, gdzie znajdą komunikację lokalną na dworcu tymczasowym.
- Postoje te zostały utworzone na terenach PKP. Myśmy tak pomogli to zorganizować. Taką możliwość mieliśmy i taką propozycję organizacji postojów dostaliśmy od kolejarzy – mówi Leszek Dorula, burmistrz Zakopanego. - Z drugiej strony są tereny należące do spółdzielni Zawrat, my tam nic do tego nie mamy. Wiem jednak, że taksówkarze parkują na drodze dojazdowej do spółdzielni. Dlatego w najbliższym czasie będziemy chcieli wytyczyć tam oficjalny postój z oznakowaniem. Wcześniej jednak musimy przygotować organizację ruchu.
Problemem okazuje się także synchronizacja odjazdów busów i autobusów regularnych spod dworca tymczasowego z przyjazdami pociągów do Zakopanego. Już zdarzyły się takie sytuacje, że busy odjechały zanim dojechał pociąg. Tyle, że to nie było widzimisię kierowcy busa. Ten odjechał zgodnie z rozkładem. Spóźnił się pociąg. Na to recepty miasto nie ma. Komunikacja regularna ma odjeżdżać zgodnie z rozkładem jazdy, tak by na innych przystankach nie mieć spóźnienia.
Zakopane. Rozpoczyna się remont Kuźnic. Tak mają wyglądać po...
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
