Po uzyskaniu pozwolenia przedstawiciele "Forum Przestrzenie" wynieśli z budynku neony "krk"i "recepcja". Ale napis "motel" był za duży, więc udało im się wymontować tylko literkę "m".
- Po prostu nie daliśmy rady go wziąć, mieliśmy za mały budżet i możliwości organizacyjne. Widząc, że na placu budowy nic się nie dzieje, planowaliśmy to zrobić wiosną tego roku, ale to nie znaczy, że z niego zrezygnowaliśmy. Najwyraźniej miasto zbyt pochopnie uznało, że o nim zapomnieliśmy i można go sprzedać - mówi Artur Michałowski. - Neony, które są już u nas, mają się świetnie i cieszą się zainteresowaniem krakowian.
Tymczasem firma Drosam rozpoczęła już pierwsze prace przed wyburzeniem budynku. Robotnicy wynoszą z niego rzeczy i pozbywają się okien. - Mamy tu przegląd techniki i technologii z minionej epoki - żartuje Jacek Pelc, właściciel firmy. Jak mówi, samo wyburzanie rozpocznie się z początkiem przyszłego tygodnia.
Oto motel Krak - na tapczanach leży jeszcze pościel [ZDJĘCIA]
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+