FLESZ - Firmy w tarapatach z powodu epidemii. Nadchodzi fala zwolnień
Wśród przyczyn wzrostu cen burmistrz Tomasz Latocha wymienia m.in. zwiększenie się w ostatnich latach ilości produkowanych śmieci (z niecałych 5 ton w 2016 roku do ponad 7 ton w 2019), duży udział odpadów zmieszanych – najdroższych w przetwarzaniu (ponad 70 % wszystkich oddawanych przez mieszkańców śmieci) i wzrost tzw. opłaty marszałkowskiej – podatku jaki Brzeskie Zakłady Komunalne muszą wpłacać do skarbu państwa za każdą tonę przetwarzanych odpadów.
To właśnie zarząd BZK zaapelował o więcej pieniędzy na gospodarkę odpadami. Według prezesa, brak dodatkowych środków oznacza utratę płynności finansowej przez gminną spółkę. Gmina pieniędzy szuka w kieszeniach mieszkańców, podnosząc stawkę za odbiór z 14 na 24 złote. Zdaniem przewodniczącej Rady Miejskiej, brak tej uchwały miałby katastrofalne skutki dla całej gminy.
- Co się stanie, gdy spółka Brzeskie Zakłady Komunalne utraci swoją płynność finansową i nie będzie odbierać odpadów? Wtedy doprowadzimy do zagrożenia sanitarnego naszej gminy – przekonywała na sesji 25 marca przewodnicząca Maria Kądziołka.
Uchwała podnosząca ceny została zaakceptowana przez wszystkich obecnych na sali radnych. Na sesji zabrakło sześciu rajców – wszyscy są członkami klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości.
Nie koniec podwyżek?
Wiele wskazuje, że to nie koniec podwyżek w gminie Brzesko. Portal brzesko.ws ujawnił szczegóły przygotowanego przez Brzeski Ośrodek Sportu i Rekreacji projekt uchwały, zmieniającej stawki za parkowanie w mieście. Opłaty parkingowe mają wzrosnąć od kilkudziesięciu do nawet stu procent.
Próbowaliśmy zdobyć komentarz BOSIR-u w tej sprawie, jednak ze względu na ograniczenie działalności ośrodka (zamknięte są basen i kręgielnia, załoga pracuje rotacyjnie), utrudniony jest kontakt z jego kierownictwem.
W Urzędzie Miejskim uzyskaliśmy informację, że projekt związany jest z koniecznością dostosowania brzeskich przepisów do prawa krajowego. Zaproponowane stawki mogą jeszcze ulec zmianie. Wiadomo też, że brzeski magistrat nie przewiduje tymczasowego zwolnienia z opłat parkingowych, tak jak zrobiły to np. władze Tarnowa
- Takie zwolnienia mają sens tam, gdzie zatłoczona jest komunikacja miejska i pasażerów zachęca się do korzystania z prywatnych samochodów. U nas takiego problemu nie ma – mówi zastępca burmistrza Grzegorz Brach.
Masz informacje? Nasza Redakcja czeka na #SYGNAŁ
