Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czarny weekend w Tatrach. Nie żyją trzy osoby porwane przez śnieg. Warunki w górach pogarszają się

Łukasz Bobek
Łukasz Bobek
Dwie ofiary po słowackiej stronie, jedna po polskiej. To była tragiczna sobota w Tatach. Lawiny śnieżne zabiły w sumie trzy osoby. Tymczasem warunki w górach cały czas się pogarszają. TOPR odradza wyjście w wyższe partie gór.

Po słowackiej stronie lawina zeszła w rejonie Czerwonej Ławki. Śnieg porwał dwóch mężczyzn – 36 i 41-latka. Horska Zachranna Służba nie podaje, jakie narodowości byli wędrowcy.

Na ich poszukiwania ratownicy ruszyli w sobotę wieczorem, gdy okazało się, że mężczyźni nie stawili się w Starym Smokowcu, skąd miała ich zabrać znajoma. Ostatecznie dopiero pies lawinowy wyczuł pod śniegiem dwa ciała. Znajdowały się one pod Czerwoną Ławką, z której to przełęczy zeszła lawina.

- Ze względu na znacznie pogarszające się warunki pogodowe, obfite opady śniegu, silny wiatr, zwiększające się ryzyko kolejnych lawin, a także niekorzystną prognozę pogody na kolejny dzień, ratownicy po udokumentowaniu wypadku i podjęciu niezbędnych działań wrócili do bazy w nocy. Ciała turystów zostaną przewiezione na dół, gdy tylko pozwolą na to warunki pogodowe i sytuacja lawinowa – informuje Horska Zachranna Służba.

Z kolei po polskiej stronie w sobotę zginął 19-letni turysta. Wraz ze znajomą został porwany przez lawinę, która zeszła z Przełęczy pod Kopą Kondracką. O wypadku zaalarmowali ratowników TOPR inni turyści, którzy byli świadkami wypadki.

- Pierwsza z zasypanych wykopała się sama. Mężczyznę wykopali spod śniegu inni turyści. Przebywał on pod śniegiem ok. 20 minut. Turyści też podjęli reanimację – mówi Robert Kidoń, ratownik TOPR.

Z uwagi na duże zachmurzenie i mgłę, na miejsce wypadku nie mógł lecieć śmigłowiec ratunkowy. 16 ratowników ruszyło pieszo. Dotarli na lawinisko po ok. godzinie. Przejęli oni reanimację od turystów. 19-latek został przetransportowany do szpitala. Tam jednak lekarze stwierdzili jego zgon. Jego znajoma również trafiła do szpitala z urazem ręki.

W czasie transportu do szpitala do TOPR dotarło kolejne zgłoszenie o lawinie w rejonie Szpiglasowej Przełęczy w Dolinie Pięciu Stawów Polskich. Na miejscu okazało się, że na lawinisku są trzy osoby. Jedna nie została zasypana, druga wykopała się sama, a trzecia została zasypana po szyję. Dzięki temu miała dostęp do powietrza. Wykopał ją ratownik TOPR dyżurujący w schronisku w Dolinie Pięciu Stawów. Osoba ta trafiła do szpitala w Zakopanem.

Ratownicy musieli jeszcze przez kilka godzin sprowadzić osobę, która była nad lawiniskiem, ale nie została zasypana. Mężczyzna był w trudnym terenie i bał się zejść.

TOPR podaje, że żadna z zasypanych przez lawiny osób nie miała tzw. zestawu lawinowego - sondy, łopatki, detektora lawinowego. Jak dodaje Robert Kidoń, oprócz ratowania osób zasypanych przez lawinę, ratownicy sprowadzili dziewięć osób, które znajdowały się w rejonie Przełęczy pod Kopą Kondracką. W sumie w sobotę w akcjach lawinowych pracowało 40 ratowników.

Na sam koniec dnia znów nadeszło wezwanie z rejonu Kopy Kondrackiej. Okazało się, że utknął tam 33-latek z 11-letnim siostrzeńcem. Znajdowali się nad lawiną, która zeszła rano i zabiła 19-latka. Bali się iść dalej. Na pomoc wyruszyło ośmiu ratowników.

W Tatrach warunki pogarszają się. Przez kilka godzin na Kasprowym Wierchu spadło 23 cm świeżego śniegu. W sumie na Kasprowym leży już ok. 60 cm śniegu. Są jednak miejsca z nawianym śniegiem, gdzie pokrywa przekracza 130 cm.

W Tatrach obowiązuje drugi stopień zagrożenia lawinowego. Jeśli opady śniegu utrzymają się nadal i do tego pojawi się silny wiatr, sytuacja lawinowa pogorszy się jeszcze bardziej.

Ratownicy TOPR odradzają aktualnie wyjście w wyższe partie gór.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska