Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Erotyczny love-song od byłego nowohuckiego rapera Iggy Not Popa. Ignacy Puśledzki wyje jak "Zakochany kundel”

Paweł Gzyl
Paweł Gzyl
Ignacy Puśledzki
Ignacy Puśledzki Materiały prasowe
Właśnie ukazał się utwór „Zakochany kundel”, który zapowiada pierwszy album Ignacego Puśledzkiego. Nowohucki raper, działający wcześniej pod pseudonimem Iggy Not Pop, tym razem zaskakuje swoim piosenkowym obliczem. Czy będzie sukces?

100 najlepszych potraw na świecie - jest ranking!

emisja bez ograniczeń wiekowych

Chociaż „Zakochany Kundel” jest pierwszą piosenką, którą Ignacy Puśledzki wydaje pod własnym nazwiskiem, nie jest to jego debiut.Wcześniej znany był jako Iggy Not Pop i pod tym szyldem tworzył muzykę z pogranicza rapu i alternatywy. Współpracował m.in. z Olafem Deriglasoffem, Tymonem Tymańskim, Webberem, Basią Derlak z zespołu Chłopcy Kontra Basia i nieżyjącym już raperem Pjusem (2cztery7). Po premierze płyty „Powiedz mi coś więcej”, serwis Newonce nazwał go jednym z ciekawszych raperów polskiego podziemia.

Nowy utwór Ignacego to jednak nie rap, a zamiast mocnego bitu usłyszymy w nim fortepian, akordeon i delikatne żeńskie chórki.

- „Zakochany Kundel” to erotyczny love song, który napisałem dla mojej żony. Nie chciałem tworzyć romantycznego, przesłodzonego poematu, tylko prawdziwy obraz pary, która pomimo sporego stażu wciąż okazuje sobie dużo ciepła, czułości i ewidentnie… cały czas ma się ku sobie – tłumaczy Puśledzki.

Utworowi towarzyszy okładka oraz lyric video stworzone przez Natalię Kwiatkowską. Piosenka zapowiada piosenkowy album, który ukaże się w przyszłym roku. Jego producentem jest Jędrzej Wołk z wrocławskiego zespołu 13 Drzew, którego można kojarzyć także z podcastu Cierpienia Młodego Muzyka.

- Zarys utworu i tekst, które dostałem od Iggy'ego, od początku bardzo mi się spodobały. Czuć było w nich świeżość i bezkompromisowość, ale też dużo ciepła. Starałem się uwydatnić te cechy w aranżacji i produkcji, w czym bardzo pomogły ogromne pokłady wolności i otwartości, które dostałem od autora – wspomina Jędrzej Wołk.

Po raz pierwszy w swojej karierze Ignacy Puśledzki nie ogranicza się jedynie do pisania i wykonywania tekstów, ale jest także współautorem muzyki.

- Jędrek aranżuje piosenki na podstawie wymyślonych przeze mnie i nagranych na dyktafonie melodii. Musi to być karkołomna praca, bo nie dość, że żaden ze mnie muzyk, to jeszcze w tych nagraniach zdarza mi się oprócz śpiewania naśladować głosem bębny, riffy, a nawet dzielić się różnymi przemyśleniami na temat tych piosenek. Sądzę, że niejednokrotnie mógł wybuchnąć ze śmiechu – zdradza Ignacy Puśledzki.

Chociaż album stylistycznie będzie bardzo różnorodny, zawarte na nim teksty dotyczyć będą przede wszystkim rodziny, relacji oraz… życia po 30-tce. W tekstach Puśledzkiego bywa zabawnie, czasem nieco nostalgicznie, ale z reguły jest prosto i przyziemnie. Kolejnych zapowiedzi płyty można spodziewać się w najbliższych miesiącach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska