https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Felieton Grzegorza Tabasza. Straszny szerszeń

Grzegorz Tabasz
To już nieco nudne, ale cos tam, wtrącę swoje trzy grosze. O groźnych owadach. Otóż szerszenie zawsze atakują podczas kanikuły

Nuda, nic się nie dzieje i media odgrzewają stare pomysły okraszone efektownym zdjęciem wielkiego owada lub jego gniazda. Plus obowiązkowe ostrzeżenie, iż jedno, jedyne ukąszenie może przynieść niechybny zgon. Efekt jest prosty do przewidzenia. Ludziska panikują na widok każdego owada w żółte paski. Zgłoszenia do straży pożarnej liczone są w tysiącach.

Na marginesie, usuwanie gniazd os i szerszeni należy do właścicieli obiektu a nie zapracowanych strażaków. Chyba że to szkoła lub inny obiekt publiczny. Wrócę do owego morderczego ukąszenia. W przypadku uczulenia na jad pszczeli wystarczy jedno ukłucie, by wywołać niebezpieczną reakcję. Zwykle uczuleni o tym wiedzą i nie wtykają kija do osiej czy szerszeniej bani.

Dla zwyczajnego śmiertelnika ukąszenie przez jednego czy nawet kilka owadów nie stanowi zagrożenia. Trzeba się rzeczywiście postarać, by osy czy szerszenie wkurzyć i do zmasowanego ataku zmusić. Od lat mam szerszenie w ogrodowej altanie, z której wspólnie i bezproblemowo korzystamy. Tegoroczne gniazdo jest imponująco wielkie i liczy że dwie setki mieszkańców. Owszem, czasem szerszeń wpadnie na taras, ale nigdy z wrogimi zamiarami. Groźnej postury owady szukają pożywienia a nie awantury. Ludzie są dla nich niejadalni.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pozostałe

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska