Pierwsza połowa pod dyktando Hutnika
Mateusz Ozimek dośrodkował nie tak jak chciał, bo w stronę obrońcy Pogoni Bartosza Brodzińskiego, ale on pomylił się jeszcze bardziej - głową podał piłkę Michałowi Kitlińskiemu. A ten strzelił z 10 m po ziemi na 1:0.
Po pierwszej połowie Hutnik powinien był prowadzić wyżej, wręcz rozbić rywala. Pogoń grała dramatycznie słabo, apatycznie. Dopiero po półgodzinie w jej grze coś tam drgnęło, ale debiutujący w bramce krakowian Arkadiusz Leszczyński (transfer na skutek poważnej kontuzji Dawida Smuga w poprzednim meczu) przez 45 minut nie miał okazji do sprawdzającej go interwencji.
Po przeciwnej stronie boiska działo się sporo. Kitliński dwie minuty po zdobyciu gola powinien był zdobyć drugiego, ale z trzech metrów kopnął nad bramkę. Niewiarygodne pudło! Podającym w tej sytuacji był najlepszy gracz ofensywny Hutnika, Abdallah Hafez, który sobie sytuację strzałową stworzył w 25 min, lecz w polu karnym gości przeszkodził mu... Ozimek.
Potem w polu bramkowym Pogoni piłka spadała przed Tomaszem Wojcinowiczem i Piotrem Stawarczykiem, lecz oba ich strzały były niecelne. W przypadku "Stawara" było to zmarnowanie naprawdę dogodnej szansy na gola.
Pedro z "Warsaw Shore" jako piłkarz. Piotr Polak pochodzi sp...
Kontrowersje w polach karnych
Zaraz po przerwie do ataku ruszyła ekipa z Siedlec. Natychmiast zrobiło się gorąco pod hutniczą bramką, lecz Macieja Górskiego przy strzale zablokował Wojcinowicz. W 50 min zapachniało natomiast rzutem karnym dla gospodarzy, bo Mateusz Kołoczek tak przyjął piłkę nogą, że trafiła go w rękę. Ale sędzia nie przerwał akcji.
To nie był koniec kontrowersji. Z tym że w 62 min nastąpił ciąg ważnych zdarzeń. Atak Pogoni został przerwany w "16" przez Wojcinowicza - pytanie, czy powietrzny pojedynek z Danielewiczem wygrał przepisowo. Piłkę przejął Patryk Kieliś i natychmiast zagrał do Hafeza, który od połowy boiska popędził sam na bramkarza gości. Ten go sfaulował - i w tym momencie rzut karny już był.
Stawarczyk wykorzystał jedenastkę, 2:0.
Pogoń nie złożyła broni. Przy rzucie wolnym w 79 min hutnicy ustawili szeroki mur, Ozimek nawet położył się na murawie, żeby wybić Danielewiczowi z głowy pomysł strzału po ziemi, więc ten kopnął wyżej - i pokonał Leszczyńskiego.
Potem miejscowi już tylko bronili prowadzenia, sporo faulowali. No i dopięli swego.
Hutnik Kraków - Pogoń Siedlce 2:1 (1:0)
Bramki: 1:0 Kitliński 14, 2:0 Stawarczyk 63 karny, 2:1 Danielewicz 80.
Hutnik: Leszczyński - Wojcinowicz, Stawarczyk, Kędziora - Ozimek, Kieliś (81 Handzlik), Bernal (88 Jaklik), Świątek (81 Linca), Zmorzyński - Hafez (81 Jodłowski), Kitliński (84 Sobala).
Pogoń: Misztal - Kołoczek, Tadrowski, Brodziński, B. Olszewski - Baidoo (68 Przybecki), Danielewicz, Sewerzyński (64 Kozłowski), Rymek (77 Miś), Wróblewski - Górski.
Sędziował: Damian Gawęcki (Kielce). Żółte kartki: Kędziora, Ozimek, Zmorzyński - Misztal, Przybecki. Mecz bez publiczności.
- Kraków. Najlepsze drużyny piłkarskie w dzielnicach
- Ola Ciupa w sukni ślubnej. Jej narzeczony to Kubańczyk
- Gigantyczny skok Wieczystej z Peszką! Czy przegoni Cracovię?
- Uros Radaković. Nowy piłkarz Wisły i jego życie. Bywał już w Polsce ZDJĘCIA
- Piotr Żyła się ożeni? Marcelina Ziętek pokazała pierścionek na Instagramie
- Piłkarska wieża Babel w Krakowie. Obcokrajowcy od ekstraklasy do IV ligi
