Wiślaczki rozkręcały się powoli. W starciu z Liderem Swarzędz zaczęło się bowiem od 0:7, ale na koniec pierwszej kwarty to krakowianki miały już trzy punkty zapasu. Na przerwę Wisła schodziła z prowadzeniem 34:27, co jeszcze absolutnie nie gwarantowało wygranej.
W trzeciej kwarcie Lider kilka razy był naprawdę blisko, dochodził na trzy punkty, ale za każdym razem wiślaczkom udawało się znów odskoczyć. W czwartek kwarcie krakowianki już kontrolowały sytuację, trzymając cały czas dość bezpieczny dystans.
Wisła CanPack Kraków - Lider Swarzędz 63:59 (19:16, 15:11, 16:18, 13:14)
Wisła CanPack: Stasiuk 18, Kuczyńska 14, Jasiulewicz 10, Kopiec 9, Cykowska 0 oraz Bursa 5, Mielcarz 5, Góral 2, Perzyna 0.
Lider: Wojdalska 27, Ratajaczak 10, Urbaniak 9, Rogulska 4, Błaszczak 1 oraz Szuba 6, Siwińska 2, Mierzejewska 0.
Sędziowali: Andrzej Rakowski oraz Krystian Dolniak.
Koszykarki z Bochni powoli budowały swoją przewagę w Rybniku. Prowadziły od początku, a w pierwszej kwarcie RMKS tylko jeden raz był w stanie doprowadzić na moment do remisu. Ostatecznie pierwszą część Contimax wygrał dwoma punktami, drugą siedmioma, a trzecią już trzynastoma. To oznaczało, że przed ostatnią częścią meczu przewaga 22 punkty i jasnym było, że bochnianki tego meczu już przegrać nie mają prawa. RMKS zdołał tylko nieznacznie zmniejszyć rozmiary porażki.
RMKS Xbest Rybnik - Contimax MOSiR Bochnia 61:73 (20:22, 15:22, 7:20, 19:9)
RMKS Xbest: Bednarek 15, Joks 10, Piwkowska 8, Zdrodowska 5, Jeleńczak 3 oraz Keller 10, Węglarz 6, Hnida 2, Maćkowiak 2, Raudner 0, Martynek 0.
Contimax MOSiR: Wdowiuk 25, Zuchora 16, Krawiec 16, Majda 8, Rak 0 oraz Zajączkowska 0, Gołas 3, Kocajn 2, Duchnowska 0, Zając 0, Więcek 0, Węglarz 0.
Sędziowali: Przemysław Bielski oraz Małgorzata Chmiała.
