MKS Będzin - AZS AGH Kraków 3:1 (17:25, 25:15, 25:12, 25:19)
Będzin: Pająk, Swodczyk, Koppers, Pietruczuk, Rećko, Siwicki, Majcherski (libero) oraz Olszewski, Depowski.
AZS AGH: Peryt, Kraut, Oziabło, Putkowski, Tokajuk, Bakaj, Dereń (libero) oraz Komar, Curzytek, Wiśniewski, Piksa (libero).
Faworytem byli gospodarze i z tej roli wywiązali się należycie. Pierwszy set przyniósł jednak niespodziankę. Nie chodzi nawet o samą wygraną gości, tylko o styl. Krakowianie szybko uzyskali kilka punktów przewagi (3:9) i zwyciężyli bez większych problemów do 17.
W dwóch kolejnych setach układ sił na parkiecie diametralnie się zmienił. To będzinianie mieli wyraźną przewagę, wygrywali z dużą łatwością.
Po tych ciosach goście się podnieśli, w czwartym secie podjęli walkę. Długo jednak niewiele wskazywało, że będą emocje. Miejscowi prowadzili 6:2, 15:10. Zryw krakowian (15:13) na chwilę zaburzył ten obraz, ale faworyt szybko odzyskał kontrolę (18:14) i po chwili zgarnął pełną pulę.
