Czy starzy, schorowani opozycjoniści zamieszkają w Domu Solidarności?
Z różnych inicjatyw wsparcia ludzi, którzy walczyli o wolną Polskę, a teraz żyją w biedzie, ta wydaje mi się najbardziej sensowna. Mam nadzieję, że znajdzie się miejsce, które nie tylko z nazwy będzie wyrazem naszej solidarności. Zmiana systemu na demokratyczny nie każdemu z represjonowanych przyniosła dobrobyt.
Znacznie lepiej poradzili sobie dawni prześladowcy z SB, którzy długo zachowywali emerytalne przywileje.
Krakowski Dom Solidarności byłby świadectwem, że wolna ojczyzna nie zapomina o ludziach, którzy dla niej poświęcili najlepsze lata życia. I nie chodzi o znanych działaczy, którzy potrafią sobie wywalczyć wysokie odszkodowania przed sądem, lecz o cichych bohaterów walki z komuną.
WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE "CO TY WIESZ O ZASADACH GRY W PIŁKĘ NOŻNĄ?"
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!