Przy ulicy Chałupnika zmierzyli się mistrzowie dwóch grup IV ligi - zachodniej i wschodniej. Faworyzowani piłkarze Franciszka Smudy, którzy po raz pierwszy zaprezentowali się w nowych, dedykowanych im koszulach Nike, nie zawiedli. Maksymalnie skoncentrowani uzyskali sporą zaliczkę przed rewanżem, który przesądzi o promocji na wyższy szczebel rozgrywek.
Toczony w upale mecz, w obecności kilkuset kibiców, był w pierwszej połowie jednostronny. Goście, w składzie których znalazło się aż pięciu młodzieżowców (drugie tyle czekało na swoją szansę na ławce rezerwowych), mając świadomość siły rażenia gospodarzy, przyjęli taktykę wyczekiwania na własnej połowie. Szansy upatrywali w kontratakach, ale można je było policzyć na palcach jednej ręki.
By policzyć okazje Wieczystej, należało już użyć dwóch dłoni. Przodował Sławomir Peszko, który z zadziwiającą łatwością dochodził do sytuacji strzeleckich (do przerwy naliczyliśmy aż cztery wyśmienite), ale równie łatwo je marnował. Spisał się dopiero wtedy, gdy przyjął rolę asystenta. To po jego podaniu Maciej Jankowski zdobył pierwszego gola meczu.
Kibice na meczu Wieczysta - Bruk-Bet II Nieciecza. Obejrzyj ...
Była 26. minuta spotkania, a dwie minuty później Jankowski znów trafił do siatki, tyle że ze spalonego. Co się odwlecze... Przy następnej okazji napastnik Wieczystej znów popisał się skutecznością i gospodarze schodzili na przerwę z dwubramkową przewagą. O tym jednak, że nie jest ona komfortowa przekonał Vlastimir Jovanović. 37-letni nestor rezerw Bruk-Betu Termaliki znalazł sobie miejsce w polu karnym po dośrodkowaniu Michała Dudka i niewiele zabrakło, a skierowałby piłkę do bramki Pawła Krawczyka głową. Pół godziny wcześniej podobną okazję miał Jakub Pek i to były w zasadzie wszystkie osiągnięcia gości w pierwszej połowie.
Wieczysta po zdobyciu pierwszej bramki nabrała większej swobody, a w akcjach ofensywnych najbardziej podobał się Maksymilian Hebel. On także miał swoją szansę na gola, ale najlepiej, tak jak Peszko, spisywał się w roli asystenta. I to on zagrał Jankowskiemu piłkę na początku drugiej połowy, dzięki czemu były napastnik Wisły Kraków mógł skompletować hat-tricka.
"Jankes" mógł, a nawet powinien był podwyższyć prowadzenie kwadrans przed końcem, ale stracił koncentrację i spudłował w idealnej sytuacji. Nie minęły jednak trzy minuty, a trafił do siatki po raz czwarty (znów ten Hebel!), de facto wprowadzając Wieczystą w tym barażu do III ligi.
Trener niecieczan Waldemar Dzierżanowski dokonywał zmian, usiłując zminimalizować straty. Z kolei Smuda został zmuszony do zdjęcia z boiska Patrika Misaka z powodu kontuzji Słowaka. Nie wiadomo, czy były zawodnik Bruk-Betu będzie mógł wystąpić w rewanżu. Jest znikoma szansa, że do składu Wieczystej powróci wyleczony Wilde-Donald Guerrier, bo jego dni w Wieczystej zdają się być policzone.
We wtorkowym rewanżu (godz. 17) niecieczanom będzie bardzo trudno odrobić straty, różnica w poziomie prezentowanym przez oba zespoły jest przepastna.
Wieczysta Kraków - Bruk-Bet Termalika II Nieciecza 4:0 (2:0)
Bramki: 1:0 Jankowski 26, 2:0 Jankowski 35, 3:0 Jankowski 56, 4:0 Jankowski 78.
Wieczysta: Krawczyk - Frańczak, Kołodziej, Jampich, Kumah - Gamrot, Moulin - Hebel (90+2 Pietras), Misak (69 Majewski), Peszko (89 Bąk) - Jankowski.
Bruk-Bet II: Janczy - Dudek, Lusiusz (46 Surówka), Krasiński, Banasik - Chłoń (60 Pikul), Jovanović (82 Wanicki), Wrzosek, Pek, Wacławek (82 Spinda) - Matuszewski (85 Drelicharz).
Sędziował: Sebastian Krasny (Kraków). Żółte kartki: Jovanović. Widzów: 500.
Wieczysta Kraków ma nowe koszulki. To projekt specjalnie dla...
- Byli piłkarze Wisły zmienili kluby. JESIEŃ 2022
- Wisła. Transfery, kontrakty, zmiany kadrowe 15.07.2022
- Gorące lato 2022. Kto przyjdzie, kto odejdzie z Cracovii?
- Piłkarze Cracovii i Wisły Kraków na wakacjach [ZDJĘCIA]
- Żony i dziewczyny piłkarzy Wisły Kraków [ZDJĘCIA]
- Żony i partnerki piłkarzy Cracovii [ZDJĘCIA, 2022]
