https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jerzmanowice-Przeginia. Rodzice chcą odebrać szkoły fundacji. Gmina rozważa przejęcie placówek

Barbara Ciryt
Szkoła w Sąspowie nie była likwidowana. Gmina przekazała ją Fundacji Elementarz, rodzice liczą, że teraz będzie łatwiej ją odzyskać
Szkoła w Sąspowie nie była likwidowana. Gmina przekazała ją Fundacji Elementarz, rodzice liczą, że teraz będzie łatwiej ją odzyskać Fot. Barbara Ciryt
Gmina Jerzmanowice-Przeginia przed kilku laty oddała trzy szkoły samorządowe w ręce prywatne. Prowadzi je Fundacja Elementarz z siedzibą w Katowicach. Rodzice twierdzą, że poziom nauczania jest bardzo niski, domagają się, żeby fundacja oddała gminie placówki.

Mieszkańcy trzech wiosek w gminie Jerzmanowice-Przeginia zaczęli bój o to, by szkoły prowadzone przez Fundację Elementarz z Katowic wróciły do gminy. To niewielkie placówki. Szkoła w Czubrowicach liczy 75 uczniów, w Sąspowie 78 uczniów (bez przedszkolaków). A w Gotkowiach niemal sama wygasa. Liczy zaledwie pięcioro dzieci. W kl. I jest jedno dziecko, kl. II czworo, w kl. III nie ma w ogóle.

Te szkoły czwarty rok prowadzi fundacja. A rodzice mają tego dosyć. Protestowali, gdy w poprzedniej kadencji władze gminne postanowiły pozbyć się tych szkół. Niczego nie wywalczyli.

- Opowiadano, że placówki będą dobrze prosperować, że będą dodatkowe zajęcia, że małe szkoły fundacyjne radzą sobie lepiej niż samorządowe. Obiecywano np. język angielski w przedszkolu. I jest trzy razy w tygodniu. Uczy ta sama osoba, która niemal jednocześnie ma zajęcia w szkole. Okazuje się, że do przedszkolaków przychodzi na 10 minut w przerwie, ale jest to nazywane zajęciami z angielskiego. Tu wiele rzeczy jest tylko na pokaz - mówi Monika Pęgiel-Dromundo z Rady Rodziców Szkoły Podstawowej w Sąspowie. - Poziom nauczania jest niski. Przed przejęciem nasza placówka w Sąspowie miała wyniki nauczania najlepsze w gminie. Ostatnio egzamin próbny wypadł fatalnie - ubolewa.

Jacek Mitka, radny z Czubrowic, mówi, że nawet rodzice, którzy przed laty chcieli, aby fundacja przejęła szkoły, to teraz domagają się oddania gminie. - Między naszymi fundacyjnymi szkołami i placówkami samorządowymi jest przepaść. Rodzice od kilku lat zabierają dzieci z tych szkół, przepisują do samorządowych i sami dowożą - mówi.

Mieszkańcy dążą do odzyskania szkół. W Kuratorium Oświaty w Krakowie zostali poinformowani, że gdyby były drastyczne zaniedbania, to placówki byłoby łatwiej odebrać fundacji. Ale kontrola przeprowadzona w ubiegłym roku w Sąspowie nie wykazała nieprawidłowości w organizacji pracy.

Tymczasem poziom nauczania - spada, niezadowolenie społeczności rośnie. - Po zmianie władz mamy nadzieję, że gmina wypowie umowy Fundacji Elementarz i odbierze szkoły - mówi Monika Pęgiel-Dromundo.

Wójt Tomasz Gwizdała stara się wysłuchać rodziców. - Wciąż słyszę skargi rodziców, że poziom w szkołach jest niski. Są zatrudniani nauczyciele emeryci lub stażyści i nieustająco się zmieniają. Sytuacja jest poważna, naciski rodziców ogromne. Dlatego zastanawiamy się jak wypowiedzieć umowy Fundacji Elementarz - mówi wójt.

Radna z Sąspowa Renata Kaczmarczyk-Rusek dodaje, że niezadowolenie rodziców jest ogromne, bo nie mogą patrzeć na rotacje nauczycieli. - W naszych szkołach robią staż, zatrzymują się na kilka miesięcy, a potem odchodzą, bo w fundacyjnych placówkach zarabiają mniej niż w samorządowych - mówi radna.

Potwierdza to radny Wojciech Szwajcowski. - U nas nauczyciele robią sobie taki przystanek w karierze zawodowej, a jeśli tylko pojawia się możliwość pracy w placówce samorządowej, to natychmiast odchodzą - zaznacza. - Jeśli gmina odbierze szkoły i poprowadzi je, to na pewno uderzy w nią finansowo, ale jesteśmy przekonani, że trzeba to zrobić dla poprawy jakości nauki, bo to jest najważniejsze - mówi Szwajcowski.

W Czubrowicach sytuacja jest podobna. - U nas w ciągu pół roku cztery razy zmieniał się nauczyciel języka polskiego. Jak można skutecznie uczyć dzieci polskiego, gdy co kilka tygodni przychodzi nowy nauczyciel, a bywa, nie ma go w ogóle. O takich nowościach jak np. dziennik elektroniczny nie możemy nawet marzyć. Jedyne wyjście to odzyskanie szkół przez gminę - mówi Sabina Babiuch, radna i przedstawicielka Rady Rodziców w Szkole Podstawowej w Czubrowicach.

Mieszkańcy mają też żal do poprzednich władz, że po oddaniu szkół fundacji oszczędzali na dopłatach do edukacji ich dzieci, ale tych pieniędzy nie inwestowali w bazę oświatową w ich wioskach. - Budynki są gminy, ale rzeczywiście niedoinwestowane. W Sąspowie z tych oszczędności nie wyremontowano nawet dachu, który jest już w fatalnym stanie - mówi wójt Gwizdała. Zaznacza, że odzyskanie szkół będzie kosztowne nie tylko ze względu na ich utrzymanie, ale i remonty, które zaniedbano.

Radny z Gotkowic Piotr Ząbczyński zaznacza, że tu rodzice też chcą przejęcia szkoły przez gminę i utrzymania jej. - W budynek inwestowaliśmy pieniądze sołeckie. Zrobiliśmy ogrzewanie i docieplenie. Liczymy, że uda się ją utrzymać. Nie musi to być szkoła samodzielna, ale filia jerzmanowickiej - mówi radny.

Gmina zastanawia się, co zrobić z tą placówką, w której jest zaledwie 5 uczniów. O jej likwidacji myśleli także zarządcy Fundacji Elementarz.

Szkoły niesamorządowe

Czubrowice
Szkoła Podstawowa - 75 uczniów (klasy liczą od 13 do 5 osób).
- edukacja domowa 10 uczniów
Przedszkole 45 dzieci

Sąspów
Szkoła Podstawowa - 78 uczniów (od 11 do 7 uczniów w klasie, kl VII - brak)
- edukacja domowa 7 uczniów
Przedszkole 30 dzieci

Gotkowice
Szkoła Podstawowa - 5 uczniów (kl. I-1 uczeń, kl. II - 4 uczniów, kl. III - brak)
- edukacja domowa 4 uczniów
Oddział przedszkolny 12 dzieci.

POLECAMY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:

FLESZ: Koniec z plastikiem - za 3 lata będzie nielegalny

Komentarze 16

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Marek
Znałem idealna szkołę w Warszawie Salomon, ale została zniszczona- była idealna. Może ktoś zainteresuje się tą sprawą?
T
Turek1
Obyście nigdy nie mieli takiej sytuacji jak edukacja domowa w Warszawie, gdzie antyterroryści nasłani przez urzędników zlikwidowali placówki Salomon.
m
mieszkanka Saspowa
Nigdy nie chcielismy przekazac szkoly pod fundację....zbieralismy podpisy,chodzilismy do wojta po kila razy grupkami a on i tak swoje....jak juz doszlo do niechcianego przekazania chcielismy zostawic Panią dyrektor Naszą tez w tym celu bylismy u wójta z podpisami oczywiscie nie udało się. ....nic nie moglismy zrobić.My nie chcielismy zmieniac nauczycieli na innych bo mielismy bardzo dobrych......szkola w Saspowie miala najlepszy poziom nauczania w calej gminie dlaczego tak mala szkola jak Wola Kalinowska gmina Suloszowa funkcjonuje a u Nas wtedy 4 lata temu mimo ze jest w niej dwa razy wiecej uczniów musiala zostac przekazana a jak nie to do likwidacji....no no teraz wkoncu zlikwidowalismy wojta ktory nam to zalatwil i mamy nadzieje ze wszystko wróci na swoj dawny poziom.Trzymam kciuki za nowego Wójta a ludzie zanim zaczna krytykowac cokolwiek niech troche poczekają a nie po 2 miesiacach juz jakies problemy mają ,przed nim ciezka praca wydobyc gminę z poprzedniego bagna.powodzenia
F
Fr
Gówno cię to powinno obchodzić cwoku nie ty za to płacisz
q
qqq
Zgadzam się z wpisem w 100procentach,w Sąspowie większość nauczycieli znalazła swoje miejsce-najczęściej w innej szkole,kto mógł to na emeryturze,tylko dzieci ucierpiały na reformie,którą zafundowali im rodzice chcąc utrzeć nosa nauczycielom.
n
nauczyciel
Rodzice sami są winni sytuacji w szkole w Czubrowicach. Doskonale pamiętam jak chodzili za podpisami żeby przekazać szkołę stowarzyszeniu. Pamiętam jak zacierali ręce z radości, że wreszcie zrobią porządek z nauczycielami, wreszcie zatrudnią tych najlepszych a nieroby zostaną zwolnieni. Nowa kadra będzie pracowała nawet w soboty i wszystko będzie im się chciało a co najważniejsze będą mniej zarabiali, bo przecież co to za praca w szkole. I byli gotowi na wszystko, nawet doprowadzić do całkowitej likwidacji szkoły w zamian za utarcie nosów nauczycielom i dyrekcji. I nagle okazało się, że ci wspaniali nauczyciele, którzy mieli przyjść rozłożyli szkołę na łopatki, a zajęć dodatkowych jakoś nie widać. I teraz bezczelnie ci sami rodzice, którzy z nieukrywaną radością likwidowali szkołę upominają się o jej przywrócenie. Cóż za ironia losu. Wiecznie niezadowoleni, ciągle coś nie pasuje, wszystko źle... Nawet święty by tego nie wytrzymał, A na nieszczęście roszczeniowych rodziców minęły już czasy siłaczek, które pracowały dla idei. Każdy chce zarabiać, bo nikt swoim powołaniem nie wykarmi rodziny. A im więcej pretensji i niezadowolenia rodziców tym większa chęć porzucenia murów szkoły i szukania świętego spokoju. Wszystkie badania wskazują na to, że w najbliższych latach tylu nauczycieli odejdzie na emeryturę, że nie będzie miał kto uczyć w szkole. I wtedy rodzice powinni wziąć sprawy w swoje ręce. Będą wreszcie zadowoleni, bo sami będą edukować swoje pociechy.
U
Uczen
Czyli jak dobrze rozumie licza sie pieniadze? A moze jednak to ze w fundacji trzeba cos robic nie ma karty nauczyciela i jest troche wiecej niz 20 godz w tyg
k
koralgol
Gwizdała musi słuchać ludzi, ludzie go wybrali a on ma robić i spełniać obietnice wyborcze bo przecież dostał już za nic dużą podwyżkę.
K
Karol
Proszę mi znaleźć osobę, która ma do wyboru pracę za lepsze wynagrodzenie, że z niej nie skorzysta. Za kilka lat nawet szkoły samorządowe pozostaną bez nauczycieli. A największa w tym zasługa roszczeniwych, którzy z roku na rok są bardziej porąbani i nic im nie pasuje.
v
vvvv
To jakoś nie pop polsku (tytuł)
G
Gwizdek
Przynieście Gwizdki na spotkanie !
U
Uczen
Dlaczego Panie nauczycielki ktore uczyly wczesniej nie zostaly w fundacji i nie trzymaly poziomu. TAK WYSOKIEGO ??
M
Mysi krolik
Bardzo trafna uwaga elektorat Pisu i czego sie spodziewac po dzieciach z domu nic nie wynoszą kosciolek i wiejskie festyny
L
Lolek
Paranoja 5 uczniów w szkole i co tu ratować szkołę. Jakie koszty.ocieplono szkołę zrobione ogrzewanie centralne-ten budynek to ma wygląd na dom mieszkalny A nie szkołę.przejmie gmina i znajdą się chętni na wynajem.zamieszkanie i będą furtki!!!
M
Mieszkaniec
Stać Gminę na to? Skąd Wójt ma zamiar wziąć na to pieniądze? Znowu zaciągnie kolejny kredyt? Miało być robione z udziałem środków unijnych a jak na razie zaczęło się zadłużanie Gminy...
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska