Jirzi Szejba, opiekun oświęcimian (z lewej) i Marek Ziętara, trener Automatyki Gdańsk.
Fot. Jerzy Zaborski
- Taktyka. Jedno słowo, a znaczy wiele - tymi słowami Jirzi Szejba skwitował zwycięski mecz Unii w Oświęcimiu nad Automatyką Gdańsk 6:3, po którym oświęcimianie zameldowali się w elitarnej "szóstce" hokejowej ekstraklasy. - U nas brak konsekwencji e realizacji założeń taktycznych powoduje, że dajemy rywalom tzw. drugie życie, choć w pewnym momencie wydawało się, że posłaliśmy go już na deski. Najsmutniejsze jest to, że w trudnych momentach właśnie wiodący zawodnicy, od których wymaga się dyscypliny, są zalążkiem trudnych sytuacji. W czeskiej ekstraklasie strzelając jedną bramkę wygrywa się mecze, a w Oświęcimiu prowadząc 3:0 czy 4:1 nie można być do końca pewnym sukcesu. Za południową granicą o takim totalnym chaosie na lodzie mówimy "hiszpańska wioska".