We wtorek ok. godz. 22.20 sokiści na stacji kolejowej Kraków Batowice zauważyli, że trzech młodych ludzi wspina się na słup trakcyjny podtrzymujący kable, przez które płynie prąd o napięciu 3 tys. woltów. - Ten prąd może zabić, nawet jeśli człowiek jest w odległości pół metra od przewodów - mówi Franciszek Florek, zastępca małopolskiego komendanta SOK.
Sokiści zareagowali, w ostatniej chwili ratując życie młodym ludziom. 20-latkowie z Nowej Huty dostali upomnienia i mandaty. Trzech, którzy wspinali się po słupie - po 300 zł, a dziewczyna, która przypatrywała się wyczynom kolegów - 200 zł.
Młodzi ludzie tłumaczyli, że wspinali się po słupie dla zabawy.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+