Zakaz handlu w niedzielę. Solidarność chce zaostrzenia przepisów

„Nie ma instytucji, w której nie dochodzi do napięć na tle organizacyjnym i dyscyplinarnym” – pisze dyrektor Teatru Groteska w piśmie skierowanym do magistratu, dodając, że kierowana przez niego instytucja „ jest miejscem znanym i cenionym, z wieloma sukcesami na koncie”, a te są wyrazem „wewnętrznej współpracy i poniekąd wspólnej wizji drogi, jaką Teatr powinien podążać”.
W związku z pismami, jakie skierowały do magistratu Związki Zawodowe Teatru Groteska oraz osoby zatrudnione w Teatrze, miasto poinformowało w środę, że w najbliższym czasie w instytucji przeprowadzone zostaną kontrole. Urząd miasta przyjrzy się sytuacji kadrowo-płacowej w zakresie przestrzegania przepisów Kodeksu Pracy, prawidłowości zawierania umów i czasu pracy. Prezydent miasta ma także skierować wniosek o przeprowadzenie w instytucji kontroli przez Państwową Inspekcję Pracy. PIP ma się przyjrzeć m.in. kwestii mobbingu w instytucji. Do Adolfa Weltschka skierowane zostało oficjalne pismo o ustosunkowanie się do zarzutów medialnych oraz wyjaśnienie zaistniałej sytuacji.
„ Cenię sobie współpracę z zespołem”- dodaje Adolf Weltschek. Oskarżenia, m.in. o mobbing, o których była mowa w artykule „Gazety Wyborczej” dyrektor Groteski określa jako „zbiór pomówień” .We wspomnianym artykule byli pracownicy administracyjni i działu promocji, a także obsługi widowni i technicy oskarżają dyrektora Groteski Adolfa Weltschka o mobbing. Opowiadają oni m.in. o nagłych zwolnieniach z pracy, poniżającym traktowaniu, wyzwiskach i problemach psychicznych, z którymi mierzyli się długo po odejściu z pracy.
„Moją rolę jako dyrektora Teatru Groteska jest utrzymanie tego miejsca w dobrej kondycji artystycznej i finansowej. Oznacza to, że dochodzi do rozmów trudnych, ponieważ moim obowiązkiem jest też ocena działalności aktorów i pozostałych pracowników” – wyjaśnia Adolf Weltschek, wspominając, że wspólna praca wymaga kompromisów.
"Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom części pracowników, podpisaliśmy z nimi umowy o pracę w miejsce umów kontraktowych. Umowy kontraktowe były wcześniej ich wyborem" - pisze Adolf Weltschek, tłumacząc także, że nie da się realizować wszystkich projektów, jakie chcieliby przeprowadzić pracownicy, m.in. ze względów finansowych.
„Tworzymy dobre i stabilne warunki pracy – o czym świadczy chociażby fakt, że średni staż pracy w Teatrze wynosi niemal 15 lat, a o przyjęcie do pracy do naszego Teatru zabiegają absolwenci szkół aktorskich z całego kraju” – dodaje dyrektor Groteski, przypominając o liście, w którym poparcie dla niego wyraziło niemal 80 proc. zespołu.
O liście, który podpisali pracownicy administracji, działów produkcji, obsługi widowni, koordynacji imprez, promocji, kasy, księgowości oraz działów gospodarczego i eksploatacji widowisk, a także akustycy. W tym gronie znalazła się jedynie czwórka aktorów pisaliśmy przed tygodniem.
Przypomnijmy, że miasto ogłosiło konkurs na stanowisko dyrektora Groteski. Potrwa on do 20 grudnia. Adolf Weltschek zapowiedział, ze weźmie w nim udział.
- Oto najwięksi pożeracze prądu w twoim domu!
- Horoskop jesienno-zimowy dla wszystkich znaków zodiaku
- Pokoje do wynajęcia w Krakowie. Cena? Od 600 do nawet 1500 złotych!
- Emerytury w październiku 2022. Takie przelewy będą dostawać emeryci po zmianach
- Najpopularniejsze imiona w tym roku w Krakowie. TOP 10 dla chłopców i dla dziewczynek
- Punkty karne. Nowy taryfikator punktów 2022. Co zmieniło się od 17 września?