https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Firma budująca park na Zakrzówku apeluje: "nie wchodźcie na teren budowy"

Bartosz Dybała
Plac budowy na Zakrzówku zamienił się w plażę
Plac budowy na Zakrzówku zamienił się w plażę Archiwum
"Apelujemy o kategoryczny zakaz wchodzenia na plac budowy na Zakrzówku". Ten apel to odpowiedź firmy Star Kop na niedzielne wydarzenia, do których doszło na terenie powstającego parku. Krakowianie oraz turyści skorzystali z pięknej pogody i z placu budowy uczynili sobie... plażę. Ludzie opalali się na ręcznikach, które rozłożyli między koparkami a kupami gruzu.

FLESZ - To koniec pracy zdalnej? Firmy chcą powrotu do biur

od 16 lat

W weekend pokazaliśmy, jak plac budowy na Zakrzówku zamienił się w plażę. W niedzielę (5 czerwca) krakowianie oraz turyści chętnie wypoczywali na terenie, gdzie powstaje miejski park. M.in. opalali się na ręcznikach, które rozłożyli między koparkami a kupami gruzu.

Tymczasem na plac budowy nie można wchodzić, o czym informują znaki, ustawione m.in. od strony ulicy Norymberskiej. Jednak w niedzielę mało kto zwracał na nie uwagę. Ponadto terenu inwestycji nikt nie ochraniał.

Teraz do sprawy odnieśli się przedstawiciele firmy Star Kop, która na zlecenie Zarządu Zieleni Miejskiej buduje miejski park (powstaje za ponad 57 mln zł). Przekonują, że sposób zabezpieczenia terenu jest zgodny z zapisami umowy, którą firma podpisała z urzędnikami.

- Jest ogrodzony i oznakowany. Niestety osoby trzecie mimo zakazu wstępu niszczą istniejące ogrodzenie oraz zapory budowlane, a następnie wchodzą na teren budowy - czytamy w odpowiedziach firmy Star Kop na nasze pytania. W niedzielę nie byliśmy świadkami niszczenia ogrodzeń. Choć faktycznie gdzieniegdzie napotkaliśmy powywracane barierki. Natomiast brama, prowadząca na brzeg zbiornika wodnego, była otwarta.

- Jako wykonawca zapewniliśmy odpowiednie zabezpieczenie również w dzień, o który jesteśmy pytani. W sytuacji umyślnego złamania zakazu wejścia na teren budowy mamy do czynienia z aktem wandalizmu - przekonuje firma. Przedstawiciele Star Kop nie przedstawili jednak ani jednego pomysłu na to, jak zapobiec dalszemu, nielegalnemu przedostawaniu się ludzi na plac budowy. Jedynie zaapelowali za naszym pośrednictwem do krakowian, by stosowali się do zakazu wstępu na teren inwestycji.

Z kolei miejscy urzędnicy na razie nie odnieśli się do wydarzeń z niedzieli. Natomiast krakowscy policjanci, z którymi rozmawialiśmy informują, że nie patrolują tej części Zakrzówka, która jest placem budowy. - Za kwestie bezpieczeństwa na tym terenie odpowiada wykonawca inwestycji - mówi nam Piotr Szpiech, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Krakowie.

Policjanci pilnują natomiast porządku na drogach dojazdowych do powstającego parku. Chodzi m.in. o ulice Norymberską oraz Wyłom, na których w niedzielę 5 czerwca mundurowi pouczyli kilka osób, które piły alkohol oraz zaśmiecały teren w pobliżu placu budowy.

Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska