Jeszcze niedawno w weekendy centrum Krakowa tętniło nocnym życiem. Obostrzenia spowodowane pandemią koronawirusa, związane m.in. z zamknięciem lokali gastronomicznych i klubów muzycznych, spowodowały, że miasto znów opustoszało. W sobotę wieczorem, 31 października, na ulicach było niewiele osób. To zupełnie inny widok niż w minionych latach, kiedy w przeddzień 1 listopada młodzi krakowianie wybierali się na halloween'owe imprezy. Tym razem nie było też tak, jak w poprzednich dniach, w których na ulicach śródmieścia dominowały protesty będące reakcją na wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. Tym razem w centrum było bardzo spokojnie.