https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Nowy parking tylko dla urzędników. Mieszkańcy wciąż szukają miejsc

Dawid Serafin
fot. Leszek Panchuk
Na Azorach powstał nowy parking. Pomieścić może blisko sto samochodów. Mieszkańcy jednak z niego nie skorzystają. Służyć ma tylko urzędnikom w godzinach ich pracy. Później będzie świecił pustkami. Tymczasem mieszkańcy już od dawna skarżą się na brak wolnych miejsc postojowych w okolicy.

- W tygodniu, w godzinach popołudniowych, kiedy ludzie wracają z pracy, o miejsce parkingowe trwa prawdziwa batalia. Zaparkować blisko bloku to dopiero wyczyn - opowiada Mariusz Kiecka, jeden z mieszkańców Azorów. - Od lat prosimy urzędników o to, by stworzyli nowe miejsca dla samochodów - dodaje. Na razie bezskutecznie. A problem, wraz z budową nowych bloków, tylko się powiększa.

Jego rozwiązaniem mogłoby być udostępnienie placu znajdującego się przy budynku dawnej szkoły na ulicy Czerwińskiego. Obiekt wraz z przylegającym terenem przez lata był niewykorzystywany. Prośby mieszkańców o przystosowanie placu na potrzeby parkingu nigdy nie zostały jednak wysłuchane.

- Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu zwracał się z taką propozycją do radnych i dzielnicy. Ale żadnej informacji zwrotnej nie dostaliśmy - broni się Filip Szatanik wicedyrektor biura prasowego Urzędu Miasta.

Tymczasem od kwietnia w budynku swoje biura będzie mieć miejski Zarząd Budynków Komunalnych. Okazuje się także, że na pobliskim placu urzędnicy przygotowali dla siebie blisko sto miejsc parkingowych. Szkopuł w tym, że korzystać będą z nich mogli tylko oni sami. Parkingu przed mieszkańcami ma bronić szlaban.

- Mieszkańcy Azorów muszą wiele minut szukać, gdzie zaparkować, a urzędnicy za ich pieniądze budują sobie parking na 100 miejsc, który po godzinach urzędowania będzie pusty. Za pieniądze mieszkańców postawiono też szlaban, który będzie pilnował tych pustych miejsc. Żenująca jest postawa radnych dzielnicowych, którzy do tej pory nie zgłosili się do ZBK w interesie wyborców - mówi Grzegorz Krzywak dziennikarz Radia Eska i portalu Krowoderska.pl.

- Na razie chcemy zobaczyć jak ten parking będzie funkcjonował i czy faktycznie będzie stał pusty. Może uda się znaleźć jakieś wyjście, tak by choć w godzinach popołudniowych, wieczornych i przez noc mieszkańcy mogli korzystać z tych miejsc - ocenia Jakub Kossek radny miejski pochodzący z Azorów. Jego zdaniem, część miejsc mogłaby być przeznaczona dla mieszkańców, a część dla pracowników ZBK.

Zresztą sami urzędnicy nie wykazali na razie jakiejś inicjatywy, by wyjść naprzeciw mieszkańcom. - Ciężko mi powiedzieć, jak potoczą się losy tych miejsc postojowych - mówi Szatanik. - Co ciekawe, sami urzędnicy zachęcają krakowian do podróżowania komunikacją miejską. Mają teraz świetną okazję, żeby dać nam przykład. Pętla autobusowa niedaleko, a już wkrótce na Azory pojedzie tramwaj - kwituje Krzywak.

Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtube'ie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 12

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

x
x
"Niektóre firmy budują nowe bloki prawie na nasypach kolejowych - pogratulować przyszłym mieszkańcom, może teraz będą mogli parkować bardzo blisko bloku - na torach kolejowych"

Serio? Jak ktoś kupuje mieszkanie za kilkaset tysięcy bez miejsca postojowego to... nie chciałbym używać wulgarnych określeń na temat stanu umysłowego takiego osobnika. Jeśli developer buduje bloki które mają mniej niż 2 miejsca postojowe na mieszkanie, wszystkie są już wykupione a wciąż znajdują się ludzie którzy kupią takie mieszkania to jest tylko ich głupota a nie developera. Jakby takie mieszkania były niesprzedawalne to kolejne inwestycje by już lepiej planowali pod tym względem.
g
gniewko_syn_ryba
A niby dlaczego ?... Jakie prawo zabrania tego innym ?...

P.S. To poważne pytanie do Redakcji - proszę nie pisać głupich odpowiedzi.
M
Miś
Mieszkam w tej okolicy i faktycznie z miejscem do parkowania jest sytuacja dramatyczna. Nic się nie poprawia - z roku na rok coraz gorzej. Budują na potęgę. Niektóre firmy budują nowe bloki prawie na nasypach kolejowych - pogratulować przyszłym mieszkańcom, może teraz będą mogli parkować bardzo blisko bloku - na torach kolejowych :-D
Kraków robi się miejscem nie przyjaznym dla ludzi, szkoda tylko że jest już za późno na naprawę tego wszystkiego. Władze miasta pozwalają na wszystko deweloperom i raczej się to nie zmieni. Wystarczyło by zrobić sensowny plan zagospodarowania i odpowiednie przepisy wprowadzić dla firm budujących nowe osiedla, ale po co ? Lepiej ten burdel pogłębiać, aż będzie za późno i miasto stoczy się na samo dno.
E
Ela
Tam parking po godzinach urzędowania tez zamknięty szlabanami. I jeszcze cieć chodzi i pilnuje żeby ktoś nie stanął. Masakra to jest. Przecież to niby wszytsko nasze wspólne.
k
kk
urzędników bez przerwy czegoś chcą zamiast się cieszyć ze maja gdzie mieszkać, Samochodów im się zachciało.
o
olo
A co ty plebsie myślisz, że urzędy i urzędnicy są dla ciebie? Ty masz im nie przeszkadzać w ich bardzo ważnej PRACY, jak już przychodzisz, to stój w kolejkach i nie parkuj w pobliżu. I PŁAĆ, bez szemrania.
Ł
Łukasz Domański
Ja im z chęcią jeszcze szybę umyję i wycieraczki wytrzepię!
h
haha
Największym problemem osiedli są samochody, budowane ogrodzenia dla bezpieczeństwa (a tak naprawdę by ktoś obcy nie zaparkował pod naszym blokiem), zniszczone chodniki i brak przejścia bo samochód gdzieś stać musi, nerwy bo ktoś zarysował lakier albo miejsca nie ma bo lub ktoś uprzejmy doniósł na SM, większe koszty m2 bo trzeba parking podziemny zrobić a nawet jak się przeprowadzi do domku to parkowanie na chodniku bo komu by się chciało bramę za każdym razem otwierać.
c
cz
Kosek rżnie głupa, bo pewnie już miejsca na tym parkingu zostały „zabezpieczone” dla znajomych królika. Już dawno mieszkańcy mówili Koskowi, że część terenu po byłej szkole można by przeznaczyć na parking dla mieszkańców. Nawet ZIKIT proponował to radnym dzielnicy. Kosek jak zwykle pomyślał tylko o sobie i kolesiach.
x
x
Tylko chcą od miasta. A co to, centrum kulturalne żeby miasto gwarantowało im parkingi? Pomiędzy blokami na Azorach jest w ch.. dużo miejsca które mieszkańcy mogliby zaadaptować na parkingi. Tylko musieliby pomyśleć i dogadać się we wspólnotach mieszkaniowych.
m
mariak
Wybrali sobie radnych z PO.
p
pętli
Brzmi jak jakiś abstrakcyjny urzędnicy żart.
Tych urzędniczych baranów w tym kraju jest za dużo państwo urzędnicze się zrobiło.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska