https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Urzędnicy wycofują się z komunikacyjnych eksperymentów na mieszkańcach

Piotr Tymczak
W zeszłym roku miasto zawęziło ruch samochodowy na moście Grunwaldzkim. Kosztem tego powstały drogi dla rowerów. Teraz urzędnicy przywracają jeden pas dla aut, a rowerzyści będą mieć mniej miejsca.
W zeszłym roku miasto zawęziło ruch samochodowy na moście Grunwaldzkim. Kosztem tego powstały drogi dla rowerów. Teraz urzędnicy przywracają jeden pas dla aut, a rowerzyści będą mieć mniej miejsca. Joanna Urbaniec
W zeszłym roku władze Krakowa przeprowadziły komunikacyjną rewolucję w centrum miasta, polegającą głównie na zwężeniu kluczowych dróg dla aut. Teraz prezydent i jego urzędnicy częściowo wycofują się z tych eksperymentów w obawie o to, że dojdzie do totalnego zakorkowania ulic. Mieszkańcy i radni komentują, że nie można w taki sposób bawić się miejskim transportem.

- Od 1 września most Grunwaldzki będzie bardziej przejezdny dla samochodów. Przy obecnej organizacji ruchu jakoś to funkcjonuje, ale zdajemy sobie sprawę, że od września jak wrócą uczniowie do szkół, a później od października - studenci, to mogłoby być ciężko - przyznaje prezydent Krakowa Jacek Majchrowski.

Mieszkańcy komentują w mediach społecznościowych, że nie trzeba być ekspertem, by przewidzieć, że jak się zwęzi jezdnie na moście Grunwaldzkim czy ul. Dietla z dwóch do jednego pasa w każdym kierunku, to centrum miasta się zakorkuje.

- Czas zakończyć takie eksperymenty. Tego typu operacje na żywym organizmie nie powinny mieć miejsca, bo tylko powodują szkody dla funkcjonowania komunikacji w mieście. Jeżeli wprowadza się ograniczenia w ruchu, to należy stworzyć jakąś alternatywę, a w tym przypadku tego nie było - komentuje Włodzimierz Pietrus, przewodniczący klubu PiS w Radzie Miasta Krakowa.

Podobnie wypowiada się Andrzej Hawranek, szef klubu PO w RMK: - Komunikacyjna rewolucja w centrum była nieudana. Można wprowadzać zmiany, ale powinny być opracowywane przez specjalistów z wyobraźnią. A tu mieliśmy do czynienia z typową prowizorką. Jestem za rozwiązaniami służącymi wszystkim użytkownikom ruchu, ale nie za taką bylejakością.

Przypomnijmy, że w maju zeszłego roku na rondzie Grunwaldzkim zlikwidowano po jednym pasie ruchu dla aut w każdą stronę, pojawiły się separatory i po jednej ścieżce rowerowej w każdym kierunku. Analizy natężenia ruchu przeprowadzone przez urząd w ostatnich tygodniach wykazały jednak, że północna część mostu – kierunek od Wawelu – jest mniej wykorzystywana przez rowerzystów, w przeciwieństwie do części południowej (kierunek od hotelu Forum), gdzie ruch rowerowy jest o 50 proc. częstszy. Zdecydowano więc, że od września na północnej części mostu (na kierunku od Wawelu w stronę Centrum Kongresowego ICE Kraków) przywrócone zostaną dwa pasy dla ruchu samochodowego.

Minął rok od rozpoczęcia budowy linii tramwajowej z Krowodrzy Górki do Górki Narodowej. Z tej okazji plac budowy wizytował prezydent Krakowa Jacek Majchrowski.

Kraków. Tramwaj do Górki Narodowej: Rozpoczną budowę tunelu ...

Rowerzyści będą mogli jeździć w dwóch kierunkach drogą dla rowerów po stronie południowej mostu Grunwladzkiego (w kierunku ul. Dietla), a po drugiej stronie będzie ciąg pieszo-rowerowy.

- Ruch samochodowy na obecnym poziomie mamy od około trzech miesięcy. W maju zeszłego roku, kiedy wprowadzaliśmy zmiany, ten ruch był zupełnie inny. Widząc wtedy, że gwałtownie spadło zainteresowanie komunikacją publiczną, a pojawił się wzmożony ruch rowerowy, wprowadziliśmy odpowiednie rozwiązania. Teraz, kiedy zwiększył się ruch samochodowy, doszliśmy do przekonania, że na moście Grunwaldzkim trzeba poszerzyć drogę dla aut - wyjaśnia wiceprezydent Krakowa Andrzej Kulig.

Zeszłoroczna komunikacyjna rewolucja dotarła także na ul. Dietla. Tam wcześniej kierowcy mieli po dwa pasy ruchu w każdym kierunku. Zmiany w ramach Tarczy dla Mobilności spowodowały, że na skrajnych pasach wyznaczono miejsca parkingowe albo przed skrzyżowaniami wprowadzono dodatkowe pasy do skrętów, a dla ruchu pozostały pojedyncze pasy w każdą stronę. To spowodowało, że na ul. Dietla zaczęły się tworzyć duże korki, na co ciągle narzekają kierowcy. Tam jednak na razie nie będzie powrotu do dawnych rozwiązań.

- Też nieraz jeżdżę ulicą Dietla i wiem, jaka jest sytuacja, ale częściowo przekonano mnie, by pozostawić tam obecną organizację ruchu m.in. ze względu na to, że na bocznych pasach wyznaczono tam miejsca parkingowe - mówi prezydent Jacek Majchrowski.

Tomasz Daros, miejski radny PO i przewodniczący Rady Dzielnicy I Stare Miasto, zwraca uwagę: - W ostatnich latach zlikwidowano wiele miejsc parkingowych w naszej dzielnicy. Udostępnienie na bocznych pasach ulicy Dietla miejsc postojowych okazało się więc korzystne. Tego oczekiwali tam mieszkańcy. Widać to także w weekendy, kiedy do centrum przyjeżdża wiele osób spoza dzielnicy. Wtedy często w całości zapełnione są miejsca parkingowe na ulicy Dietla.

Przed rokiem zmiany wprowadzono także na ul. Grzegórzeckiej, gdzie jeden pas ruchu dla aut zmienił się w ścieżkę rowerową, a dla samochodów udostępniono torowisko. W urzędzie analizują, jakie wprowadzić tam docelowe rozwiązania. Z obserwacji wynika, że trasa rowerowa wzdłuż ul. Grzegórzeckiej cieszy się ogromnym powodzeniem w okresie, w którym są sprzyjające warunki atmosferyczne. W magistracie biorą jednak pod uwagę, że mniej rowerzystów będzie tam w okresie jesienno-zimowym, a pojawi się wtedy szczyt komunikacyjny, w którym nie jest wskazane by samochody jeździły po torach i blokowały tramwaje. W urzędzie przypominają też, że ul. Grzegórzecka ma być przebudowywana w rejonie Hali Targowej, gdzie ma się zmienić w plac Grzegórzecki. Na razie rezygnacji z eksperymentu komunikacyjnego tam nie będzie.

- Ograniczenie trasy rowerowej na moście Grunwaldzkim nie powoduje histerii. Problem może być w weekendy, kiedy w tym rejonie przemieszcza się dużo pieszych i rowerzystów. Natomiast jeżeli chodzi o ulicę Grzegórzecką to wyznaczona na niej droga rowerowa stała się hitem. To jedna z najpopularniejszych tego typu tras w mieście. Nie wyobrażam sobie, by miasto zrezygnowało z tego rozwiązania - komentuje Marcin Dumnicki, prezes Stowarzyszenia Kraków Miastem Rowerów.

FLESZ - Zbliża się lipcowa fala upałów

od 16 lat
Wideo

Komentarze 24

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Nie pisz pan głupot, ZDMK w kwestii zmian powodujących paraliż komunikacyjny miasta kieruje się wyłącznie szalonymi pomysłami kreowanymi przez paru rowerowych ekstremistów. O żadnych konsultacjach z mieszkańcami praktycznie nie ma mowy. Autor artykułu napisał o wycofywaniu się ze zmian. Ja widzę częściowe wycofanie z jednego szalonego pomysłu, reszta miasta od jego granic komunikacyjnie jest rozłożona na łopatki przez urzędników ZTP. W przyszłym roku ponoć kolejna durna zmiana w Hucie na Al Solidarności.
G
Gość
Ale przecież transport robi analizę potrzeb mieszkańców i robi jak ludzie chcą ..nie rozumiem tej nagonki ..to napiszcie petycję co chcecie
G
Gość
szkoda,że się poddajecie. a mogło być pięknie. bez samochodów
G
Gość
Szkoda tych ludzi których dało by się uratować lecz przegrają walkę przez eksperymenty drogowe. Jakiś prokurator powinien sprawdzić czy osoby zarządzające ruchem w Krakowie można pociągnąć do odpowiedzialności za pośrednie przyczynianie się do utrudniania akcji ratowniczych poprzez blokowanie ruchu. Czekam na październik to będzie prawdziwy armagedon jak uczelnie i firmy wrócą do normalnego trybu.
G
Gość
7 lipca, 8:57, Mieszkaniec:

Proszę wycofać te "wynalazki" W CAŁOŚCI, a nie jedynie "częściowo". Czy Franek i Gryga już zwolnieni?

7 lipca, 9:20, jak_zwykle_bez_hejtu:

Dokladnie ! Np. "slalom gigant" na Meissnera... chcecie, zeby bylo bezpiecznie to wzorem cywilizowanych miast typu np. Wieden namalujcie 50 metrow przed przejsciem znak na asfalcie informujacy o zbizaniu sie do przejscia !. Miejsca parkingowe maja zniknac z dwupasmowek. Slupokoze ograniczyc.... gdzie sie da to mozna nieznacznie zwezic chodnik i pasy ruchu, zrobic krewezniki najazdowe i pozwolic na parkowanie. Twierdzenie, ze parking wzdluz Dietla jest dobry bo turysci maja gdzie zaparkowac jest brednia - chcecie miejsc do parkowania dla turystow to zrobcie parking podziemny na 2000 aut np. pod ulica Szeroka !. W najgorszym wypadku mozna (znow wzorem Wiednia) pozwolic na parkowanie na prawym pasie w godzinach np. 20-sta - 6-sta rano (kto nie odjedzie to laweta).

7 lipca, 11:37, Gość:

Kraków nie Wiedeń drogi Panie. Wybrane pomysły mogą się nie sprawdzić

7 lipca, 12:29, Gość:

Tak Pan mowisz ? To moze napisz Pan jeszcze, ktore sie nie sprawdza ? A byles Pan kiedys w Wiedniu ? Bo tak sie sklada, ze od 15-stu lat mieszkam 50/50 w Wiedniu i w Krakowie i widze, ze praktycznie wszytko mozna przeniesc do Krakowa - trzeba tylko troche woli zmian, troche pieniedzy i stalowej konsekwencji w dzialaniach. Tak prawde mowiac to szlag mnie trafia jak jezdze po Krakowie i widze jak ZIKIT zniszczyl miasto. A juz najbardziej mnie wk.... jak widze rozwiazania typu rondo na Jasnogorskiej czy zygzaki na Meissnera i samozadowolenie na gebach ZIKIT-owcow, ze cos tam poprawili tanim kosztem.... oczywiscie bez zrozumienia, ze spierd...... 10 razy tyle. Tak ciezko zrozumiec, ze jakosc kosztuje i zeby wszyscy byli zadowoleni trzeba wlozyc w swoje wyczyny troche wysilku i pieniedzy ! Chcece np. na ul Andersa bezpieczna zawracanke to albo ja oznaczcie (tak, wiem tylko 2 lata trzeba sie bylo z ZIKITem uzerac zeby oznaczyli zawracanke na Lema), albo jeszcze lepiej poszerzcie droge i zrobcie pas do skretu z lewo a nie robcie debilnych zwezek i nie blokujcie polowy miasta !!! Ja rozumiem, ze wszystkie dzialania mozna podciagnac pod "bezpieczenstwo" tak samo jak i pod ekologie ale zaraz potem sie okazuje, ze to bezpieczenstwo jest tak zwiekszone jak ekologicznosc elekrtrycznych aut wzgledem nowoczesnych diesli !

Miałem na myśli to że Z Wiednia trzeba brać pomysły w całości a nie jakieś ograniczenia bez dania czegokolwiek co sprawni ruch a to jak Pan słusznie zauważył wymaga pomysłu i pieniędzy a nie działań metoda cepa

G
Gość
7 lipca, 12:11, sok z dwotki !:

Właśnie odwrotnie ! Należy tam (na moście Grunwaldzkim i w ogóle na jezdniach) pozakładać możliwie wszelkie szykany i przeszkody dla pyrkawców. Albo w końcu zaczną korzystać z komunikacji miejskiej, albo z rowerów ... itd., albo niech tam sobie skisną w tych korkach. Wszędzie w cywilizowanym świecie, jeżdżenie dryndą po byle gówino, to obciach i przejaw wieśniactwa. Natomiast, należy jak najszybciej usprawnić i w ogóle zorganizować komunikację zbiorową. Priorytet muszą mieć zawsze "T" i "A", chyba, że wprowadzi się zasadę (jak np. w Londynie) o konieczności przewożenia większej liczby osób, to wtedy można sobie korzystać z bus-pasów. Ale i tak, nieodległa przyszłość dla tych wszystkich nakupionych drynd na kółkach, to złomowisko !

7 lipca, 12:36, jak_wykle_bez_hejtu:

Leczysz sie ? Polecic Ci jakiegos dobrego psychiatre ? Nie dociera do pustego lba, ze 90% ludzi w Krakowie nie jezdzi samochodami dla przyjemnosci tylko z podowodu wykonywanej pracy, dowozu dzieci do szkol, dojazdu do lekarza, przewozu ciezkich zakupow, itp, itd. Rowerem i komunikacja to mozna sobie dojechac do pracy w biurze tam gdzie ta komunikacja w miare funkcjonuje a nie np. z Michalowic do pracy w Wieliczce (sorry, obwodnicy poki co nie ma wiec ludzie musza jechac przez miasto). Nikt nie bedzie wiozl tramwajem albo rowerem desek albo cementu na budowe. Wez sie w koncu obudz i przestan pisacTwoje durne komentarze. Rowery sa OK, komunikacja miejska tez (z obydwu srodkow komunikacji korzystam prawie codziennie) ale bez samochodow sie nie da i blokowanie miasta, zwezanie ulic to droga do nikad !

7 lipca, 13:30, Krakus:

A co mieszkańcy Krakowa mają do mieszkańców Michałowic pracujących w Wieliczce ? Ci krytycy ograniczania ruchu samochodowego w Krakowie to pewnie w większości kurierzy - Ci rzeczywiście mogą narzekać.

7 lipca, 14:05, jak_zwykle_bez_hejtu:

Uwierz mi, ze maja. Wiekszosc chce zakazu wjazdu pojazdow spoza Krakowa do miasta. Bo miasto jest ich i tylko ich. Ludzie np. z Proszowic powinni chyba przychodzic od pracy na nogach bo bez samochodu nie da sie stamtad w rozsadnym czasie niczym dojechac. A taki miejscowosci sa setki.

Dodam iż przez te ograniczenia cierpią też mieszkańcy ze względu na inne usługi, nie ma co liczyć na normalne ceny serwisantów, już sporo doliczam do usług tam gdzie ciężko dojechać lub zaparkować. Kuzyn mający firmę montującą piece przestał brać zlecenia z centralnych części krakowa, ma na to wyłożone bo więcej zrobi zleceń bez cyrku z dojazdem i parkowaniem.

j
jak_zwykle_bez_hejtu
7 lipca, 12:11, sok z dwotki !:

Właśnie odwrotnie ! Należy tam (na moście Grunwaldzkim i w ogóle na jezdniach) pozakładać możliwie wszelkie szykany i przeszkody dla pyrkawców. Albo w końcu zaczną korzystać z komunikacji miejskiej, albo z rowerów ... itd., albo niech tam sobie skisną w tych korkach. Wszędzie w cywilizowanym świecie, jeżdżenie dryndą po byle gówino, to obciach i przejaw wieśniactwa. Natomiast, należy jak najszybciej usprawnić i w ogóle zorganizować komunikację zbiorową. Priorytet muszą mieć zawsze "T" i "A", chyba, że wprowadzi się zasadę (jak np. w Londynie) o konieczności przewożenia większej liczby osób, to wtedy można sobie korzystać z bus-pasów. Ale i tak, nieodległa przyszłość dla tych wszystkich nakupionych drynd na kółkach, to złomowisko !

7 lipca, 12:36, jak_wykle_bez_hejtu:

Leczysz sie ? Polecic Ci jakiegos dobrego psychiatre ? Nie dociera do pustego lba, ze 90% ludzi w Krakowie nie jezdzi samochodami dla przyjemnosci tylko z podowodu wykonywanej pracy, dowozu dzieci do szkol, dojazdu do lekarza, przewozu ciezkich zakupow, itp, itd. Rowerem i komunikacja to mozna sobie dojechac do pracy w biurze tam gdzie ta komunikacja w miare funkcjonuje a nie np. z Michalowic do pracy w Wieliczce (sorry, obwodnicy poki co nie ma wiec ludzie musza jechac przez miasto). Nikt nie bedzie wiozl tramwajem albo rowerem desek albo cementu na budowe. Wez sie w koncu obudz i przestan pisacTwoje durne komentarze. Rowery sa OK, komunikacja miejska tez (z obydwu srodkow komunikacji korzystam prawie codziennie) ale bez samochodow sie nie da i blokowanie miasta, zwezanie ulic to droga do nikad !

7 lipca, 13:30, Krakus:

A co mieszkańcy Krakowa mają do mieszkańców Michałowic pracujących w Wieliczce ? Ci krytycy ograniczania ruchu samochodowego w Krakowie to pewnie w większości kurierzy - Ci rzeczywiście mogą narzekać.

Uwierz mi, ze maja. Wiekszosc chce zakazu wjazdu pojazdow spoza Krakowa do miasta. Bo miasto jest ich i tylko ich. Ludzie np. z Proszowic powinni chyba przychodzic od pracy na nogach bo bez samochodu nie da sie stamtad w rozsadnym czasie niczym dojechac. A taki miejscowosci sa setki.

K
Krakus
7 lipca, 12:11, sok z dwotki !:

Właśnie odwrotnie ! Należy tam (na moście Grunwaldzkim i w ogóle na jezdniach) pozakładać możliwie wszelkie szykany i przeszkody dla pyrkawców. Albo w końcu zaczną korzystać z komunikacji miejskiej, albo z rowerów ... itd., albo niech tam sobie skisną w tych korkach. Wszędzie w cywilizowanym świecie, jeżdżenie dryndą po byle gówino, to obciach i przejaw wieśniactwa. Natomiast, należy jak najszybciej usprawnić i w ogóle zorganizować komunikację zbiorową. Priorytet muszą mieć zawsze "T" i "A", chyba, że wprowadzi się zasadę (jak np. w Londynie) o konieczności przewożenia większej liczby osób, to wtedy można sobie korzystać z bus-pasów. Ale i tak, nieodległa przyszłość dla tych wszystkich nakupionych drynd na kółkach, to złomowisko !

7 lipca, 12:36, jak_wykle_bez_hejtu:

Leczysz sie ? Polecic Ci jakiegos dobrego psychiatre ? Nie dociera do pustego lba, ze 90% ludzi w Krakowie nie jezdzi samochodami dla przyjemnosci tylko z podowodu wykonywanej pracy, dowozu dzieci do szkol, dojazdu do lekarza, przewozu ciezkich zakupow, itp, itd. Rowerem i komunikacja to mozna sobie dojechac do pracy w biurze tam gdzie ta komunikacja w miare funkcjonuje a nie np. z Michalowic do pracy w Wieliczce (sorry, obwodnicy poki co nie ma wiec ludzie musza jechac przez miasto). Nikt nie bedzie wiozl tramwajem albo rowerem desek albo cementu na budowe. Wez sie w koncu obudz i przestan pisacTwoje durne komentarze. Rowery sa OK, komunikacja miejska tez (z obydwu srodkow komunikacji korzystam prawie codziennie) ale bez samochodow sie nie da i blokowanie miasta, zwezanie ulic to droga do nikad !

A co mieszkańcy Krakowa mają do mieszkańców Michałowic pracujących w Wieliczce ? Ci krytycy ograniczania ruchu samochodowego w Krakowie to pewnie w większości kurierzy - Ci rzeczywiście mogą narzekać.

a
alex
Przecież to nie tylko Most Grunwaldzki i Grzegórzecka!

A co z powrotem do normalności na innych ulicach? Kiedy skończą się te szlaczki i slalomy na ulicach?
j
jak_wykle_bez_hejtu
7 lipca, 12:11, sok z dwotki !:

Właśnie odwrotnie ! Należy tam (na moście Grunwaldzkim i w ogóle na jezdniach) pozakładać możliwie wszelkie szykany i przeszkody dla pyrkawców. Albo w końcu zaczną korzystać z komunikacji miejskiej, albo z rowerów ... itd., albo niech tam sobie skisną w tych korkach. Wszędzie w cywilizowanym świecie, jeżdżenie dryndą po byle gówino, to obciach i przejaw wieśniactwa. Natomiast, należy jak najszybciej usprawnić i w ogóle zorganizować komunikację zbiorową. Priorytet muszą mieć zawsze "T" i "A", chyba, że wprowadzi się zasadę (jak np. w Londynie) o konieczności przewożenia większej liczby osób, to wtedy można sobie korzystać z bus-pasów. Ale i tak, nieodległa przyszłość dla tych wszystkich nakupionych drynd na kółkach, to złomowisko !

Leczysz sie ? Polecic Ci jakiegos dobrego psychiatre ? Nie dociera do pustego lba, ze 90% ludzi w Krakowie nie jezdzi samochodami dla przyjemnosci tylko z podowodu wykonywanej pracy, dowozu dzieci do szkol, dojazdu do lekarza, przewozu ciezkich zakupow, itp, itd. Rowerem i komunikacja to mozna sobie dojechac do pracy w biurze tam gdzie ta komunikacja w miare funkcjonuje a nie np. z Michalowic do pracy w Wieliczce (sorry, obwodnicy poki co nie ma wiec ludzie musza jechac przez miasto). Nikt nie bedzie wiozl tramwajem albo rowerem desek albo cementu na budowe. Wez sie w koncu obudz i przestan pisacTwoje durne komentarze. Rowery sa OK, komunikacja miejska tez (z obydwu srodkow komunikacji korzystam prawie codziennie) ale bez samochodow sie nie da i blokowanie miasta, zwezanie ulic to droga do nikad !

G
Gość
7 lipca, 8:57, Mieszkaniec:

Proszę wycofać te "wynalazki" W CAŁOŚCI, a nie jedynie "częściowo". Czy Franek i Gryga już zwolnieni?

7 lipca, 9:20, jak_zwykle_bez_hejtu:

Dokladnie ! Np. "slalom gigant" na Meissnera... chcecie, zeby bylo bezpiecznie to wzorem cywilizowanych miast typu np. Wieden namalujcie 50 metrow przed przejsciem znak na asfalcie informujacy o zbizaniu sie do przejscia !. Miejsca parkingowe maja zniknac z dwupasmowek. Slupokoze ograniczyc.... gdzie sie da to mozna nieznacznie zwezic chodnik i pasy ruchu, zrobic krewezniki najazdowe i pozwolic na parkowanie. Twierdzenie, ze parking wzdluz Dietla jest dobry bo turysci maja gdzie zaparkowac jest brednia - chcecie miejsc do parkowania dla turystow to zrobcie parking podziemny na 2000 aut np. pod ulica Szeroka !. W najgorszym wypadku mozna (znow wzorem Wiednia) pozwolic na parkowanie na prawym pasie w godzinach np. 20-sta - 6-sta rano (kto nie odjedzie to laweta).

7 lipca, 11:37, Gość:

Kraków nie Wiedeń drogi Panie. Wybrane pomysły mogą się nie sprawdzić

Tak Pan mowisz ? To moze napisz Pan jeszcze, ktore sie nie sprawdza ? A byles Pan kiedys w Wiedniu ? Bo tak sie sklada, ze od 15-stu lat mieszkam 50/50 w Wiedniu i w Krakowie i widze, ze praktycznie wszytko mozna przeniesc do Krakowa - trzeba tylko troche woli zmian, troche pieniedzy i stalowej konsekwencji w dzialaniach. Tak prawde mowiac to szlag mnie trafia jak jezdze po Krakowie i widze jak ZIKIT zniszczyl miasto. A juz najbardziej mnie wk.... jak widze rozwiazania typu rondo na Jasnogorskiej czy zygzaki na Meissnera i samozadowolenie na gebach ZIKIT-owcow, ze cos tam poprawili tanim kosztem.... oczywiscie bez zrozumienia, ze spierd...... 10 razy tyle. Tak ciezko zrozumiec, ze jakosc kosztuje i zeby wszyscy byli zadowoleni trzeba wlozyc w swoje wyczyny troche wysilku i pieniedzy ! Chcece np. na ul Andersa bezpieczna zawracanke to albo ja oznaczcie (tak, wiem tylko 2 lata trzeba sie bylo z ZIKITem uzerac zeby oznaczyli zawracanke na Lema), albo jeszcze lepiej poszerzcie droge i zrobcie pas do skretu z lewo a nie robcie debilnych zwezek i nie blokujcie polowy miasta !!! Ja rozumiem, ze wszystkie dzialania mozna podciagnac pod "bezpieczenstwo" tak samo jak i pod ekologie ale zaraz potem sie okazuje, ze to bezpieczenstwo jest tak zwiekszone jak ekologicznosc elekrtrycznych aut wzgledem nowoczesnych diesli !

s
sok z dwotki !
Właśnie odwrotnie ! Należy tam (na moście Grunwaldzkim i w ogóle na jezdniach) pozakładać możliwie wszelkie szykany i przeszkody dla pyrkawców. Albo w końcu zaczną korzystać z komunikacji miejskiej, albo z rowerów ... itd., albo niech tam sobie skisną w tych korkach. Wszędzie w cywilizowanym świecie, jeżdżenie dryndą po byle gówino, to obciach i przejaw wieśniactwa. Natomiast, należy jak najszybciej usprawnić i w ogóle zorganizować komunikację zbiorową. Priorytet muszą mieć zawsze "T" i "A", chyba, że wprowadzi się zasadę (jak np. w Londynie) o konieczności przewożenia większej liczby osób, to wtedy można sobie korzystać z bus-pasów. Ale i tak, nieodległa przyszłość dla tych wszystkich nakupionych drynd na kółkach, to złomowisko !
G
Gość
7 lipca, 09:45, grzeg:

Wycofują się?

Na razie nie! Ta minimalna zmiana na moście jest niczym w stosunku do tych wszystkich utrudnień dla ruchu kołowego, które zostały wprowadzone. Na razie tylko kombinują, jak przytłumić przytłaczającą krytykę. Nie mam za grosz zaufania.

7 lipca, 10:04, :]:

Zdaje się, że to niedawne popłakiwanie, iż "Gryga i Franek bliscy są rezygnacji w efekcie fali hejtu(?)" to była tylko taka nieudolna próba szukania współczucia dla tej dwójki. A oni -- jak Chińczyki -- "trzymają się mocno".

Krytyka głupoty to nie hejt nie przesadzajmy nie każda uwaga krytyczna to hejt. Jak panowie od dróg nie umieją się dogadać z mieszkańcami to niech się zwolnią, i modelują truch zabawkami w ogródku a nie na mieszkańcach. O kosztach tych zabaw nikt nie wspomina a są chyba gigantyczne

G
Gość
7 lipca, 8:57, Mieszkaniec:

Proszę wycofać te "wynalazki" W CAŁOŚCI, a nie jedynie "częściowo". Czy Franek i Gryga już zwolnieni?

7 lipca, 9:20, jak_zwykle_bez_hejtu:

Dokladnie ! Np. "slalom gigant" na Meissnera... chcecie, zeby bylo bezpiecznie to wzorem cywilizowanych miast typu np. Wieden namalujcie 50 metrow przed przejsciem znak na asfalcie informujacy o zbizaniu sie do przejscia !. Miejsca parkingowe maja zniknac z dwupasmowek. Slupokoze ograniczyc.... gdzie sie da to mozna nieznacznie zwezic chodnik i pasy ruchu, zrobic krewezniki najazdowe i pozwolic na parkowanie. Twierdzenie, ze parking wzdluz Dietla jest dobry bo turysci maja gdzie zaparkowac jest brednia - chcecie miejsc do parkowania dla turystow to zrobcie parking podziemny na 2000 aut np. pod ulica Szeroka !. W najgorszym wypadku mozna (znow wzorem Wiednia) pozwolic na parkowanie na prawym pasie w godzinach np. 20-sta - 6-sta rano (kto nie odjedzie to laweta).

Kraków nie Wiedeń drogi Panie. Wybrane pomysły mogą się nie sprawdzić

G
Gość
Kładka dla rowerów wzdłuż mostu grunwaldzkiego rozwiązuje peoblem
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska