Tej jesieni krakowianie już trzeci raz pójdą do urn. 21 października wybierali radnych miasta i prezydenta. Dwa tygodnie później konieczna była druga tura wyborów prezydenckich. A teraz wybieranie będą radni 18 jednostek pomocniczych, czyli dzielnic.
Podczas poprzednich jesiennych głosowań frekwencja przekraczała 50 proc. W niedzielę 2 grudnia tak licznej obecności mieszkańców w lokalach wyborczych nie należy się spodziewać – zawsze, gdy głosowanie do dzielnic odbywało się w innym terminie niż wybory samorządowe, frekwencja była bardzo niska, niektórym do wybory wystarczało poparcie członków rodziny i znajomych.
Wśród kandydatów na radnych dzielnic są tacy, którzy zdobędą mandat społeczny bez głosowania. Chodzi o okręgi, w których zgłosił się tylko jeden chętny, a ponieważ nie ma konkurencji, głosowania tam nie będzie, a kandydaci z automatu zostaną radnymi.
W wyborach do dzielnic głosowanie jest bardzo proste. Na karcie do głosowania należy postawić znak „X” przy imieniu i nazwisku tylko jednego kandydata. Głos może oddać każdy mieszkaniec Krakowa, który 2 grudnia 2018 roku kończy 18 lat i na stałe mieszka na obszarze działania danej rady dzielnicy.
W 18 krakowskich dzielnicach zostanie wybranych 372 radnych. W każdej z rad zasiądzie 21 wybranych w niedzielę osób. Jedynie w dzielnicy IX w skład rady wejdzie 15 radnych.
O miejsca w radach dzielnic rywalizować będzie w sumie ok. 1280 osób. To o ponad 150 mniej niż cztery lata temu. To nie tylko efekt słabego zainteresowania krakowian tym, co robią dzielnice, ale też zbiegu terminu zgłaszania kandydatów z dużo ważniejszymi wyborami do Rady Miasta i prezydenta Krakowa. Najwięcej kandydatów – 93 zgłosiło się do rady dzielnicy Prądnik Biały, najmniej – 43 - do rady dzielnicy Łagiewniki.
Wszystkie informacje o wyborach do rad dzielnic, m.in wykaz kandydatów, adresy komisji, można znaleźć na www.krakow.pl
KONIECZNIE SPRAWDŹ:
WIDEO: Poważny program
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto