- Wiele osób przechodzących obok nie może się nadziwić, że takie ładne, równo posadzone drzewa są teraz usuwane - zauważa Czytelnik. - Stanowiły one wzmocnienie wału przeciwpowodziowego oraz schronienie dla ptaków.
Zgłoszenie mieszkańca przekazaliśmy do Urzędu Miasta. Dowiedzieliśmy się, że inwestor miał pozwolenie na wycinkę, ponieważ w dolnych częściach pnia topole miały ubytki i widać tam było próchniejące drewno. - Zezwolenie wydano z uwagi na zagrożenie bezpieczeństwa życia lub mienia. Drzewa nie rokowały szansy na przeżycie z przyczyn niezależnych od posiadacza nieruchomości - wyjaśnia Jan Machowski, rzecznik Urzędu Miasta.
Krakowian bulwersuje też sprawa wycinki 20 drzew przy al. Jana Pawła II, w związku z remontem torowiska. Mieszkańcy uważają, że Kraków staje się betonową wyspą.
Miasto zaznacza jednak, że porównanie do betonowej wyspy przedstawia wysiłki urzędu w krzywym zwierciadle. - W 2012 w lasach komunalnych nasadzono 44 tys. drzew. Do tego dochodzą drzewa i krzewy rozdawane mieszkańcom w ramach Dni Ziemi i Festiwalu Recyklingu. Jeśli zliczyć wszystko, więcej jest nasadzeń niż wycinek - dodaje Machowski.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+