Turysta nie wielbłąd – jeść i pić musi. A że rocznie na szlaki w Tatrach wchodzi 4,7 mln osób – jest to spora rzesza wędrowców, na których można nieźle zarobić. TPN sprzedaje bilety wstępu na szlaki, miejsca parkingowe na postojach przy szlakach, a od ubiegłego roku także ubrania. Park zarabiać chce jednak także na sprzedaży jedzenia dla turystów – głównie słodkich przekąsek. Pracownicy parku oczywiście nie będą serwowali posiłków osobiście. TPN chce wydzierżawić teren pod tego typu usługi. Ich najemcy będą prowadzić handel niemal na szlaku turystycznym Sprzedawać będą mogli gofry i lody.
Miesiąc temu TPN ogłosił przetarg na dzierżawę trzech punkty do sprzedaży lodów - w budynku starej wozowni w Kuźnicach - przy drodze na szlak na Halę Gąsienicową, czy Kasprowy Wierch, u wylotu Doliny Kościeliskiej – między budynkiem Myszka a Starą Gajówką, przy szlaku do Doliny Strążyskiej. Teraz doszedł jeszcze jeden punkt – na Palenicy Białczańskiej, gdzie zaczyna się szlak do Morskiego Oka. Na dodatek pojawiła się informacja, że dzierżawcy będą mogli serwować nie tylko lody, ale i gofry.
Przetarg sprzed miesiąca nie dał rozstrzygnięcia.
- Został ogłoszony ponownie. Pierwszy został rozstrzygnięty, ale odstąpiliśmy od podpisania umowy i stąd drugie ogłoszenie. Do umowy trzeba było wprowadzić korekty, dlatego też kolejny przetarg okazał się konieczny, tak żeby sytuacja była transparentna – mówi Magda Zwijacz-Kozice z TPN.
Teraz TPN liczy, że na wydzierżawieniu tych czterech punktów zarobi minimum 93 tys. zł rocznie. Najdroższy jest oczywiście punkt na Palenicy Białczańskiej, za który TPN chce 39 tys. zł. Za Dolinę Kościeliską i Strążyską po 24 tys. zł, a za Kuźnice – 6 tys. zł.
– Głównym zadaniem parku jest ochrona przyrody. Ale przy tak dużym ruchu turystycznym wymaga to znacznych środków, które Park musi pozyskać samodzielnie. Dodatkowe fundusze wesprą zatem działalność statutową Parku, czyli wszelkie wydatki związane z jego udostępnianiem i ochroną. Chcemy rozwijać ofertę dodatkową na wysokim poziomie, myśląc również o ekologii. Dlatego do lodów serwowanych w wafelkach nie dodajemy chusteczek, łyżeczek, nie chcemy tworzyć śmieci – mówił miesiące temu „Gazecie Krakowskiej” Szymon Ziobrowski, dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Dodatkowo lody mają być naturalne i lokalne – wytworzone na Podhalu.
Oto najdziwniejsze zachowania turystów w Tatrach. Nie do wia...

- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]