Słaba Wisła przegrywa z ostatnim w tabeli Widzewem [ZDJĘCIA]
- Przyjechaliśmy do Łodzi po trzy punkty, a wyjeżdżamy z niczym - mówi Łukasz Garguła. - Wydawało się, że druga połowa przyniesie więcej bramek dla nas. Wyrównaliśmy, mieliśmy kolejne okazje, ale zabrakło nam precyzji. Również mnie, bo sam miałem dobrą sytuację, po której mogłem strzelić drugiego gola. Zabrakło nam też szczęścia. Mieliśmy je jesienią, a teraz kompletnie nam go brakuje.
- Ten mecz w ogóle źle się dla nas zaczął. Widzew miał w pierwszej połowie może dwie sytuacje, a strzelił jednego gola.
Powinniśmy być skuteczniejsi. Powinniśmy wykorzystać swoje sytuacje. Przed przerwą daliśmy się też zdominować Widzewowi. Wiedzieliśmy jak oni grają, bo tak samo zaprezentowali się w meczu z Lechem. Nie potrafiliśmy, szczególnie w pierwszej połowie na to odpowiedzieć. Coś się zacięło w naszej grze. Pora, żeby każdy uderzył się w piersi, wymazał ten okres z głowy i trzeba koniecznie wygrać kolejne spotkanie. Z Podbeskidziem musimy zagrać zdecydowanie lepiej, musimy wygrać i zrehabilitować się za ostatnie niepowodzenia.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+