Tegoroczna majówka rozpocznie się tak naprawdę już za kilka dni – w piątek popołudniem. Zazwyczaj o tej porze Zakopane wypełniało się po brzegi. Niejednokrotnie był to wyjątkowo tłoczny czas pod Tatrami, ale i w samych górach. Jak na razie nic nie zapowiada takich tłumów.
- Na dzisiaj obserwujemy, że obiekty najwyższej klasy, hotele o wysokim standardzie mają sporo rezerwacji. Są wypełnione, mimo wysokich cen. Obiekty dedykowane klasie średniej, mają 40-50 proc. obłożenia, a więc dużo niżej niż zazwyczaj w tym okresie. Najgorzej mają najtańsze obiekty, u zwykłego gazdy, na obrzeżach miasta i w okolicznych miejscowościach. One stoją puste. I tutaj nie spodziewamy się, by się to zmieniło – mówi Karol Wagner.
Większość pobytów to 2-3 dniowe wyjazdy – niemal weekendowe. Branża turystyczna ocenia, że wielu rodaków nie decyduje się na majówkowe wyjazdy, bo spogląda na swoje domowe budżety. W tym roku majówka wypadła dwa tygodnie po świętach Wielkiej Nocy, na dodatek w dobie inflacji i szalejących cen. Wielu woli zatrzymać pieniądze na wyjazdy wakacyjne aniżeli na majówkę.
Dariusz Galica, współpracujący z hotelami pod Tatrami w pozyskiwaniu klientów, dodaje, że w poprzednich latach na tydzień przed majówką zostawały już ostatnie wolne pokoje. W tym roku jest odwrotnie. - Może to też być spowodowane faktem, że turyści ostatnimi czasy nauczyli się rezerwować nocleg na ostatnią chwilę, czekając na lepsze ofert last minute – ocenia Galica. I dodaje, że gości będzie mniej także z tego względu, że nie będzie turystów zza granicy. A ci zazwyczaj stanowili ok. 30 proc. goście pod Tatrami.
Wszyscy spod Giewontu zgodnie jednak dodają, że głównym determinantem wyjazdów na majówkę jest pogoda.
- Jeżeli trzy, cztery dni przed weekendem pojawiają się prognozy na słońce, wówczas odczuwamy zwiększony ruch od piątku do niedzieli. Myślę, że jeśli pogoda dopisze, ludzi przyjedzie więcej, nawet w trakcie weekendu będą rezerwować – ocenia Łukasz Filipowicz, prowadzący ośrodek wypoczynkowy w centrum Zakopanego.
Na razie jednak nie wygląda to za ciekawe. W Zakopanem jest chłodno, pada deszcz, a w górach mgła. Nie lepiej wyglądają prognozy co do majówki. Prognozowany jest nie tylko przelotny deszcz, ale także śnieg w górach. Do tego ma być chłodno - w Zakopanem temperatury w ciągu dnia w granicach 6-8 stopni, a nocami nawet poniżej zera.
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
