Nie żyje 39-letni Polak. Od kilku dni był poszukiwany przez ratowników górskich w słowackich Tatrach. Znaleziono ciało

Mężczyzna po raz ostatni kontaktował się z rodziną 12 sierpnia. Po tym czasie informację o zaginięciu Polaka zgłosili jego bliscy słowackiej policji. Początkowo ta formacja sama prowadziła poszukiwania Polaka.

Od 19 sierpnia do akcji włączyli się ratownicy Horskiej Zachrannej Służby. Było to podyktowane uzyskanymi od rodziny informacjami. Według krewnych 39-latek od kilku dni miał poruszać się samotnie po Tatrach Wysokich po słowackiej stronie. Miał także plan zdobyć tzw. Koronę Tatr Wysokich, czyli czternaście najwyższych szczytów w Tatrach. Najpierw Słowacy zwrócili się do polskiego Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego z pytaniem, czy polscy ratownicy w ostatnich dniach nie pomagali czasem zaginionemu 39-latkowi. Gdy okazało się, że TOPR nie miał z mężczyzną styczności, Słowacy ruszyli w teren.

- W poniedziałek dwóch ratowników górskich przeszukało przy pomocy dronów rejon Zimnej Doliny. We wtorek kontynuowano akcję poszukiwawczą wraz dronami w rejonie Łomnicy. Podczas wtorkowych poszukiwań znaleziono rzeczy osobiste i ciało mężczyzny – informuje Horska Zachranna Służba.

Ciało Polaka zostało przekazane słowackiej policji, która zajmie się ostatecznym potwierdzeniem tożsamości, a także ustaleniem przyczyn śmierci.