W ramach tzw. studium korytarzowego dla nowej drogi, które powstało w ubiegłym roku, przygotowano dziewięć wariantów przebiegu nowej trasy. Do dalszych prac - na etapie studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowego z elementami koncepcji programowej (STEŚ-R), zostały rekomendowane cztery warianty – I, IIA, VIA i ostatni, zawierający elementy wszystkich wariantów rozpatrywanych w ramach studium, łącznie z możliwym nowym przebiegiem.
- Studium uszczegółowi zaproponowane wcześniej przebiegi nowej drogi do kilku konkretnych wariantów. Finałem tych prac będzie uzyskanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach i wybranie wariantu, który stanie się podstawą do przygotowania projektu budowlanego. Wykonawca STEŚ-R będzie miał 45 miesięcy od podpisania umowy na realizację zadania – informuje Kacper Michna z krakowskiego oddziału GDDKiA.
Droga krajowa nr 7 to obecnie najpopularniejsza trasa na Słowację. Przejście graniczne w Chyżnem jest najbardziej obciążone ruchem spośród wszystkich przejść na polsko-słowackiej granicy. Jak informuje GDDKiA, badanie pomiaru ruchu, przeprowadzone w 2021 roku, wykazało, że na niektórych odcinkach DK7 między Rabką a Chyżnem każdej doby porusza się ponad 11 tys. pojazdów, w tym ponad 2,1 tys. ciężarówek. Na odcinku za Jabłonką, prowadzącym do granicy państwa, jest to prawie 4,5 tys. pojazdów, w tym ponad 1,6 tys. ciężarówek.
Co ciekawe, jeden z wariantów zakłada budowę na Orawie drugiego tunelu drogowego w Małopolsce.
Tomasz Pałasiński, dyrektor krakowskiego oddziału GDDKiA, nie chce mówić o szczegółach ewentualnego tunelu:
- Mogę powiedzieć, że jeśli wybrany zostanie wariant z tunelem, to powstanie w okolicach Jabłonki i będzie dłuższy niż obecny tunel pod Luboniem Małym na zakopiance, a tym samym droższy – mówi dyrektor GDDKiA.
Dodaje, że do tego, czy będzie wariant z tunelem, czy nie – zależy ostateczna kwota budowy nowej drogi. Wstępnie szacuje się, że może to wszystko kosztować kilka miliardów złotych.
- Do wniosku o decyzję środowiskową musimy złożyć minimum trzy warianty. Będą one następnie analizowane przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska pod kątem środowiskowym. Tutaj są możliwe różne zmiany. RDOŚ może bowiem wnieść uwagi do tego. Po uzyskaniu decyzji środowiskowej wejdziemy w kolejny etap prac, czyli zlecenie opracowania projektu budowlanego i uzyskania decyzji ZRID (czyli Zgody na Realizację Inwestycji Drogowej – przyp. red.) - mówi Tomasz Pałasiński.
Dodaje, że cała inwestycja na pewno będzie podzielona na etapy, a całość prac GDDKiA chce zakończyć do 2030 roku.
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
