Kliknij w przycisk "zobacz galerię" i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Ostatni etap przed wbiciem łopaty pod budowę obwodnicy Oświęcimia
Uzyskanie ZRID-u jest ostatnim etapem przed symbolicznym wbiciem łopaty na budowie nowej drogi.
- Na wydanie ZRID-u, o który wykonawca wystąpił w maju, czeka się szacunkowo 7-8 miesięcy. Termin może się wydłużyć, jeśli procedura okaże się bardziej skomplikowana
– mówi Iwona Mikrut, rzecznik krakowskiego Oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Może to więc nastąpić pod koniec tego roku lub na początku następnego. Przedstawicielka zarządcy małopolskich dróg krajowych zaznacza, że zgodnie z umową, do realizacji inwestycji nie wlicza się miesięcy zimowych od 15 grudnia do 15 marca. - Tak więc prace przy budowie obwodnicy mogą rozpocząć się po 15 marca 2022 roku – dodaje Iwona Mikrut.
Zanosi się, że nową drogą, która połączy bezpośrednio miasto z trasą ekspresową S1, kierowcy będą mogli pojechać ok. połowy 2024 roku.
- Chciałbym, żeby to faktycznie był już ostateczny termin, bo z pewnością obwodnica rozwiąże problem korków w mieście, a poza tym dzięki połączeniu z S1 skróci się czas jazdy na Śląsk czy chociażby do Pyrzowic na lotnisko
– zauważa Michał Zając, mieszkaniec Oświęcimia.
Obwodnica zmieni układ komunikacyjny w Oświęcimiu
Niezależnie od wystąpienia o ZRID Budimex pracuje dalej nad przygotowaniem inwestycji. Niedawno jego przedstawiciele byli w oświęcimskim magistracie. Prezydent Oświęcimia Janusz Chwierut podkreśla, że w związku z tak ogromnym przedsięwzięciem pojawia się szereg kwestii związanych z funkcjonowaniem miasta. Chodzi o drogi dojazdowe czy skrzyżowania istniejących traktów z obwodnicą. - Staraliśmy się już na etapie projektowym tak zabezpieczać przebieg tej drogi, aby te interesy były pogodzone – twierdzi prezydent Oświęcimia.
Jak dodaje, z kolei podczas ostatniego spotkania miastu zależało na tym, aby sprawdzić, czy wcześniejsze uzgodnienia zostały w projekcie uwzględnione. Chodzi m.in. o ekrany akustyczne czy przejścia pod główną drogą dla pieszych i rowerzystów.
Obwodnica będzie mieć nieco ponad 9 km długości. Będzie rozpoczynać się po śląskiej stronie od węzła w gminie Bojszowy (powiat bieruńsko-lędziński) i przebiegać nowym śladem do Zaborza w gm. Oświęcim. W zakres tej inwestycji obok drogi dwujezdniowej wchodzi m.in. budowa trzech mostów na Wiśle, Sole i Młynówce oraz wiaduktu kolejowego.
W gminie Oświęcim obwodnica będzie przebiegać przez Pławy, a w samym mieście przetnie ul. Ostatni Etap, dalej przejdzie nowym wiaduktem nad ul. Legionów w ciągu drogi wojewódzkiej 933, nowym mostem nad Sołą, potem pobiegnie w rejonie działek na Zaborzu. Kończyć się będzie za supermarketem Castorama w rejonie skrzyżowania z drogą 44. Koszt inwestycji to blisko 468 mln zł.
Z drogą wojewódzką 948 (Oświęcim - Kęty) ma łączyć się rondem.
Domykają brakujący odcinek S1 Mysłowice - Bieruń
Tymczasem w Oddziale Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Katowicach zapewniają, że sprawa brakującego odcinka S1 pomiędzy Mysłowicami a Bieruniem jest domykana. Trwa ponowny przetarg, który ma wyłonić wykonawcę tego fragmentu trasy. Poprzedniego ogłoszonego w 2019 roku nie udało się rozstrzygnąć. Wcześniej ogłoszone zostały postępowania przetargowe dotyczące odcinków pomiędzy węzłami Bieruń i Oświęcim wraz z obwodnicą Bierunia.
- Ponadto w 2020 roku podpisaliśmy umowę na realizację środkowej i południowej części inwestycji, czyli odcinka pomiędzy Oświęcimiem a Dankowicami oraz Dankowicami a Bielskiem-Białą
– dodają w śląskim Oddziale GDDKiA.
Trwają już natomiast prace budowlane na beskidzkim odcinku S1 i przebiegają zgodnie z harmonogramem. Chodzi o obwodnicę Węgierskiej Górki. Na placu budowy widać podpory wiaduktów i mostów. Powstają ogromne skarpy zabezpieczające strome zbocza. Oprócz tego drążone są tunele pod zboczem Baraniej Góry.
To jest jeden z najdroższych odcinków drogi ekspresowej, jaka obecnie powstaje w Polsce. Średnia cena za kilometr nieco ponad 8,5-kilometrowego tego beskidzkiego odcinka S1 wynosi 161,7 mln zł. Cała inwestycja to koszt 1,4 mld zł. Powstanie tutaj aż 11 obiektów inżynierskich, czyli mostów, wiaduktów itp.
- Najfajniejsze kąpieliska i miejsca, gdzie można skorzystać z wodnych atrakcji
- Kęty. Miniaturowe miasto kolejowe zachwyca rozmachem i szczegółami
- Legendarna lokomotywa "wróciła na tory" [ZDJĘCIA, WIDEO]
- Cena za życie Janka Kozuba chorego na rdzeniowy zanik mięśni to 9 mln złotych
- Wielkie zmiany personalne w archidiecezji. Gdzie księża odchodzą, gdzie przychodzą?
- Martyna Kasprzycka z Kęt została Miss Nastolatek Beskidów, a Miss Kathrin Januszewska
FLESZ - Jak pozbyć się stresu w godzinę? Tę metodę stosowała NASA
