Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oświęcim. Była wójt gminy trafi do więzienia? Prokuratura wszczęła śledztwo

Ewelina Sadko
Archiwum
Prokuratura Rejonowa w Oświęcimiu sprawdza, czy była wójt gminy przekroczyła uprawnienia, w wyniku czego samorząd poniósł 1 mln zł strat. Wszczęła w tej sprawie śledztwo.

„Polska Press sp. z o. o., jako wydawca dziennika Gazeta Krakowska, przeprasza Pana Ireneusza Dziedzica za zamieszczenie w dniu 11 maja 2015 roku w artykule pt: „ Oświęcim. Była wójt trafi do więzienia? Prokuratura wszczęła śledztwo” nieprawdziwych i nierzetelnych informacji o dopuszczeniu się przez niego zaniedbań podczas sprawowania funkcji kierownika wydziału zagospodarowania przestrzennego ochrony środowiska i gospodarki komunalnej wiejskiej gminy Oświęcim, występowania pierwszych opóźnień już w 2010 roku, co miało doprowadzić do zapłat przez gminę kary w wysokości 185 tys. zł, jak również do obowiązku zapłaty w najbliższym czasie 900 tys. zł tytułem kolejnych kar, co obciążać miałoby Ireneusza Dziedzica jako kierownika działu, w sytuacji, w której Ireneusz Dziedzic w okresie od 2010 do 31.07.2012 r. nie sprawował funkcji kierownika wydziału zagospodarowania przestrzennego ochrony środowiska i gospodarki komunalnej urzędu wiejskiego gminy Oświęcim, a w 2010 r. nie był też zatrudniony na żadnym innym stanowisku w urzędzie wiejskiej gminy Oświęcim, a co za tym idzie żadne jego działania nie mogły mieć wpływu na obciążenie gminy karami w opisanym czasie i do tego nie doprowadziły. Jednocześnie Polska Press Sp. z o. o. wyraża ubolewanie, że przez nieprawdziwe stwierdzenia naruszone zostały cześć i dobre imię Pana Ireneusza Dziedzica, poczucie jego wartości jako pracownika oraz szacunek do jego osoby – w tym także jako urzędnika samorządowego”

Po postępowaniu sprawdzającym, prokuratura w Oświęcimiu wszczęła śledztwo w sprawie byłej wójt gminy Oświęcim Małgorzacie G. Wniosek z zawiadomieniem złożył obecny szef gminy Albert Bartosz.

Niebawem okaże się, czy gmina Oświęcim straciła milion złotych przez opieszałość urzędnika i byłej wójt. - Śledztwo prowadzone jest pod kątem przekroczenia uprawnień urzędnika państwowego, za co grozi do trzech lat pozbawienia wolności - tłumaczy Mariusz Słomka, prokurator z Oświęcimia.

Zobacz tekst o leniwym urzędniku z Oświęcimia

Sprawa dotyczy zaniedbań, do jakich doszło w latach 2010 - 2014. Wojewoda nałożył na urząd gminy karę za każdy dzień zwłoki w wydaniu decyzji środowiskowych przy tzw. inwestycjach ważnych społecznie (500 zł za dzień). Zaniedbań dopuścił się Ireneusz D., ówczesny kierownik wydziału zagospodarowania przestrzennego, ochrony środowiska i gospodarki komunalnej. Pierwsze opóźnienia były już w 2010 r., przez co gmina zapłaciła 185 tys. zł kary. Przez kolejne lata opóźnień było jeszcze więcej. Była wójt do końca kadencji nie wyciągnęła konsekwencji wobec urzędnika.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska