Ze względu na obostrzenia pandemiczne obowiązujące na igrzyskach, reprezentacja Polski musiała wracać podzielona na mniejsze grupy. W tej powracającej w niedzielę do Polski było 32 zawodników, w tym dwanaścioro medalistek i medalistów paraolimpijskich. Gorące powitanie zgotowali im kibice. Wśród licznych kamer, mikrofonów i aparatów, dało się zauważyć transparenty powitalne dla wielu z naszych medalistów. Najwidoczniejszy i najliczniejszy był wyraźnie „Team Lepiato” – grupa ubranych na biało-czerwono kibiców z rodzinnego miasta naszego chorążego, Macieja Lepiato (Start Gorzów Wielkopolski), który zdobył w Tokio brązowy medal w skoku wzwyż.
- Każdy z nas i my, którzy tu jesteśmy, i ci, którzy wrócili już wcześniej, zostawił w Japonii kawał serducha, dla was, kibiców i naszych rodzin i znajomych. Bardzo wam wszystkim serdecznie dziękujemy za wsparcie! - powiedział na konferencji Lepiato.
W imieniu Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego naszych zawodników powitał wiceprezes Tadeusz Nowicki. - Witam wszystkich naszych kibiców, sponsorów i partnerów, ale najgoręcej oczywiście witam naszych paraolimpijczyków, trenerów i misję! Witajcie kochani w Warszawie, witajcie w Polsce! - zaczął przemówienie Nowicki. – Chciałem bardzo mocno wam podziękować za cały trud włożony w przygotowania - te pięć lat to był czas naprawdę ciężkiej pracy. Sport paraolimpijski jest dziś tak samo profesjonalny jak sport olimpijski – nie ma tutaj żadnej różnicy!
Głos podczas konferencji zabrała również Natalia Partyka (Start Szczecin/SKST Hodonin). Gwiazda paratenisa stołowego zdecydowała się oddać na licytację swój złoty medal, zdobyty w Tokio w grze drużynowej razem z Karoliną Pęk (Bronowianka Kraków). Wpływy z aukcji zasilą Fundusz Stypendialny Natalii Partyki, który wsparł na starcie kariery m.in. Renatę Śliwińską (Start Gorzów Wielkopolski), mistrzynię paraolimpijską z Tokio w pchnięciu kulą.
- Złoty medal dostarczył mi dużo radości, dumy i satysfakcji - powiedziała Partyka. - Myślę, że moim kibicom również. Chciałabym, aby oprócz wielu wspaniałych emocji, które towarzyszyły mi w drodze po złoto, ten medal przyczynił się do czegoś dobrego i pozytywnego. Poszukuję sponsorów, którzy zechcieliby wesprzeć mój Fundusz Stypendialny, zanim ich znajdę wystawiam mój medal na licytację. Pieniądze z licytacji chciałabym przeznaczyć na pomoc w rozwoju kariery młodych sportowców, którzy z pewnością będą nam dostarczać wielu wspaniałych sportowych emocji.
Powodem do radości jest na pewno potwierdzenie w Tokio naszej przynależności do światowej czołówki w dwóch dyscyplinach: w paratenisie stołowym (4. miejsce) oraz w paralekkoatletyce (9. miejsce). Swojego zadowolenia nie kryli trenerzy-koordynatorzy reprezentacji Polski w tych dyscyplinach – Andrzej Ochal i Zbigniew Lewkowicz.
- Te zdobyte medale to wielki sukces dla nas, dla was, którzy oglądaliście to w Polsce za pośrednictwem mediów i przede wszystkim dla zawodników – i z tego miejsca przede wszystkim im chciałbym podziękować, należą im się wielkie brawa! - powiedział Lewkowicz. – Chciałbym również podziękować wszystkim trenerom, również tym, którzy włączyli się w wyjątkowo trudny proces przygotowania naszych zawodników. Nie 4, a 5 lat - ale warto było!
Igrzyska Paraolimpijskie odbyły się po półtora roku niepewności i wielu ograniczeń – sportowcy z niepełnosprawnością mieli niewiele okazji do sprawdzenia formy i rywalizacji w międzynarodowym gronie. Wynik końcowy i 25 zdobytych krążków plasuje Polskę ostatecznie na 17. miejscu klasyfikacji medalowej.
źródło: Polski Komitet Paraolimpijski
