Wystawa "Plac Centralny. W poszukiwaniu centrum" nie tylko opowiada o historii i teraźniejszości tego miejsca, lecz jest także próbą spojrzenia w jego przyszłość.
Na zaproszenie Muzeum Nowej Huty, oddziału Muzeum Krakowa, studenci Katedry Architektury Krajobrazu Politechniki Krakowskiej w ramach semestralnego kursu Projektowanie Zintegrowane szukali odpowiedzi na pytanie: „Jak zwrócić plac Centralny mieszkańcom?".
- Celowo nie nakładaliśmy na studentów standardowych nakazów i zakazów wynikających choćby z uwarunkowań konserwatorskich. Intencją takiego podejścia było wskazanie pełniejszego potencjału miejsca. Skłonienie do refleksji. Rozpoczęcie dyskusji. Testowanie różnych wizji – opowiada dr inż. arch. Miłosz Zieliński, który wraz z dr inż. Przemysławem Kowalskim prowadził zajęcia.
Zaprezentowane na wystawie rysunki to tylko część wykonanych projektów. W rzeczywistości prace studenckie obejmowały przestrzeń niemal całej „starej” Nową Hutę wraz z Łąkami Nowohuckimi. Dwu- i trzyosobowe zespoły analizowały teren i kontekst oraz przygotowywały wspólne projekty w szerszej skali. Następnie każdy z członków zespołu opracowywał swój autorski wariant.
To właśnie te prace znalazły się na wystawie. Każdy z 18 projektów składa się z dwóch plansz: rzutu w skali 1:500 oraz wizualizacji, obrazowo tłumaczących projektowe rozwiązania.
Projekty są bardzo zróżnicowane. Ich wspólnym elementem jest duża ilość zieleni. Różni je natomiast podejście do komunikacji.
Plac jest dziś przede wszystkim rondem i punktem przesiadkowym. Na części prac zachowano dotychczasowy układ komunikacyjny, dodając elementy uatrakcyjniające przestrzeń, czyniące ją przyjaźniejszą. Większość z nich zakłada jednak różnego rodzaju zmiany w komunikacji, m.in.: częściowe wyłączenie z ruchu części ulic, np. fragmentu al. Jana Pawła II pomiędzy środkiem placu a skwerem Budowniczych Nowej Huty, albo ulic pomiędzy środkiem a osiedlami Centrum A i Centrum D. Są też pomysły pozostawienia na powierzchni linii tramwajowych, a wprowadzenie ruchu kołowego pod powierzchnię placu. Najdalej idą propozycje „schowania” całej komunikacji pod ziemię i zamienienia placu w park Centralny.
Studenci szukali też innych, poza ograniczaniem komunikacji rozwiązań umożliwiających swobodne poruszanie się pomiędzy aleją Róż, środkiem placu i skwerem Budowniczych Nowej Huty. W bardzo zróżnicowany sposób traktowali też sam środek placu.
Ta część wystawy to zaproszenie do dyskusji na temat przyszłości placu Centralnego. Po obejrzeniu wystawy można oddać głos na projekt, który najbardziej się Państwu spodoba.
Czy opłaca się jeździć elektrykiem?
