MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Paul Auster i Henry James o literackich korzyściach z istnienia Nowego Jorku

Bożydar Brakoniecki
Czy Paul Auster jest dziś najlepszym pisarzem Ameryki? Gdyby wierzyć wysławiającym go pod niebiosa krytykom, nie było lepszego literackiego rzemieślnika od czasów Steinbecka i Hemingwaya. O ile tamci sławili raczej amerykańską prowincję, o tyle Auster jest pisarzem Nowego Jorku. A gdy ktoś poświęci pióro temu miastu, zawsze znajdzie poklask u czytelników i recenzentów.

Najnowsze dzieło Austera "Sunset Park", opublikowane właśnie przez krakowski Znak, to nie tylko hymn ku chwale nowojorskiej niepowtarzalności, ale też próba opisu amerykańskiego kryzysu widzianego z perspektywy Milesa, lewicowego kontestatora, który wraz ze swą młodocianą kochanką Pilar znajduje przystań w brooklyńskim squacie. To wśród różnobarwnej zbieraniny z Sunset Park Auster stawia swoje społeczne diagnozy.

Ubolewania nad upadkiem ludzkiej natury to jedno. A portret miasta, które - jak głosi powiedzenie - nigdy nie śpi, to rzecz zupełnie inna. Gdyby Auster poświęcił się zawodowemu oprowadzaniu turystów po Nowym Jorku, zbiłby pewnie większe pieniądze niż na opisywaniu stanu lewicującej inteligencji. Jego miasto żyje, tętni zgiełkiem nawet w nocy, a klimatyczne opisy erotyki kwitnącej w Central Parku sprawiają, że czytelnik z podziwem kiwa głową.

Literackie wędrówki po nowojorskich parkach to chyba jedna z życiowych namiętności Austera, a przynajmniej rzecz nieprzypadkowa. Sporo ich oczywiście w "Sunset Park", ale jeszcze więcej w jego "Trylogii nowojorskiej", gdzie perypetie bohaterów zdecydowanie mają miejsce w cieniu parkowej roślinności. Nowy Jork dysponuje ponad 100 kilometrami kwadratowymi parków nic więc dziwnego, że ulubieńcy Austera mają gdzie spacerować i gadać. Zobaczcie tylko, ile miejsca pisarz poświęca choćby parkowi Riverside na Manhattanie, a zrozumiecie, że to przyczynek do dalszych studiów w tym kierunku.

Kartkując elegancko wydane "Sunset Park" i "Trylogię nowojorską" zrobiłem przy okazji małą kwerendę letnich edytorskich nowości z Nowym Jorkiem w tle. Okazało się, że można by z nich zestawić zgrabną biblioteczkę: "Kocham Nowy Jork" Lindsay Kelk, "Martin Dressler" Stevena Milhausera, "Uratuj mnie" Guillame Musso, "Śniadanie u Tiffany'ego" Trumana Capote'a czy "Wielki Gatsby" Francisa S. Fitzgeralda. Ale absolutnym numerem jeden są w tym zestawieniu "Opowiadania nowojorskie" Henry'ego Jamesa, o wydanie których pokusiło się W.A.B.

Ten tom wart jest uwagi nie bez powodu. James to bowiem klasyk amerykańskiej prozy przełomu XIX i XX wieku, który z socjologizującej analizy życia mieszkańców Nowego Jorku uczynił życiowe powołanie. Tamtego Nowego Jorku już nie ma - powie ktoś i pewnie będzie miał rację, co jednak nie znaczy, że trzeba starego Jamesa odesłać do lamusa. Jego opisy wciąż się bronią, choćby portret placu Waszyngtona, okolicy ówczesnych krezusów, w cieniu którego rozgrywa się miłosny dramat ponętnej Catherine Stoper. Zmieniła się architektura i obyczaje, ale duch miasta pozostał niezmienny, choć od literackich triumfów Jamesa minęło z górą sto lat.

Właśnie ów miejski duch Nowego Jorku jest najczęściej podnoszonym argumentem w sprawie okołonowojorskiej literatury. Krytycy lubią posługiwać się takim słowem wytrychem, zwłaszcza wtedy, gdy brakuje innych argumentów. A może coś w tym jest? Może prozę Jamesa czy Austera faktycznie przenika fenomen metropolii, której składają pisarskie hołdy? Nie ma innego sposobu, by się o tym przekonać, niż czytać ich książki.


Paul Auster, "Sunset Park", wyd. Znak,
Kraków 2012, cena 36,90 zł
Henry James, "Opowiadania nowojorskie", W.A.B.,
Warszawa 2012,
cena 69,90 zł

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj za darmo

W szpitalu zlekceważono zgwałconą pacjentkę? Prokuratura sprawdza

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska