W ostatnich dniach w Szczawnicy na terenie działania Grupa Podhalańska GOPR odbył się centralny kurs ratownictwa na rzekach górskich. W ciągu pięciu dni intensywnego szkolenia ratownicy poznali specyfikę działań ratowniczych podczas powodzi i działań w rzece górskiej. A nie jest to łatwe, tym bardziej, że wody np. Dunajca są rwące. I dla niedoświadczonego człowieka – nawet jeśli będzie miał szczere chęci niesienia pomocy – akcja ratunkowa może zakończyć się tragicznie.
W szkoleniu wzięło udział 12 ratowników i pięciu instruktorów z kilku grup GOPR – z Beskidów, Grupy Jurajskiej, Grupy Krynickiej, Karkonoskiej, Podhalańskiej oraz Sudeckiej.
Z kolei ostatnio na Jurze ratownicy Grupy Beskidzkiej GOPR poszerzali swoją wiedzę i umiejętności z zakresu użycia technik linowych przydatnych w działaniach w skałach, jaskiniach, jak również w dotarciu do poszkodowanego w trudnym górskim terenie. Szkolenie skierowane było przede wszystkim do ratowników kandydatów.
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
