Rozpoczęło się śnieżenie stoków narciarskich. Armaty pracują pełną parą
Na uruchomienie armatek pozwoliła pogoda. W piątek zaczął sypać naturalny śnieg, a do tego spadła temperatura. W sobotę nad ranem termometry na Podhalu wskazywały ok. minus 7 stopni. Są to więc optymalne warunki do produkcji śniegu. Na Kotelnicy Białczańskiej uruchomiono także pierwszy ratrak.
Zanim jednak narciarze będą mogli wyjechać na stok, minie trochę czasu. Stacjom narciarskim zależy teraz, by zrobić sobie odpowiednią warstwę śniegu, który będzie stanowił swoisty podkład do kolejnych opadów i kolejnego wyprodukowanego sztucznie śniegu. Na razie żadna stacja narciarska pod Tatrami nie podała informacji o tym, kiedy uruchomi pierwsze wyciągi.
Ile zapłacimy za karnety narciarskie?
Data rozpoczęcia sezonu narciarskiego nie jest jeszcze znana. Za to wiadomo już ile będą kosztowały karnety narciarskie. Miłośnicy szusowania muszą się przygotować na większy wydatek.
Jeszcze kilka tygodni temu było wiele obaw co do cen. Głównie za sprawą prognozowanych podwyżek cen prądu – ten bowiem jest niezbędny do funkcjonowania stacji narciarskich. Najwięcej go schodzi właśnie w czasie procesu śnieżenia. Dzienne zużycie prądu w czasie naśnieżania przy 25 armatach oscylowało dotychczas w granicach ok. 10-12 tys. zł. W tym sezonie jednak ceny będą wyższe – bo cena prądu podskoczyła.
Stąd były obawy, że ceny karnetów narciarskich mocno pójdą w górę. Teraz już wiemy, ile będą kosztowały.
- Podwyżki wyniosą od 7 do 17 proc. w zależności od sezonu i karnetu – mówi Adam Marduła z Tatry Super Ski, największego w Polsce skipassa największych stacji narciarskich w Polsce – głównie na Podtatrzu, ale i na Słowacji.
W tzw. sezonie wysokim - od 9 stycznia 2023 roku do 12 marca 2023, czyli w okresie, gdy w Polsce będą zimowe ferie, za całodzienny karnet dorosły narciarz zapłaci 155 zł – dotychczas płacił 140 zł. Najdrożej jest w okresie od 25 grudnia 2022 do 8 stycznia 2023 roku. Wtedy za całodzienny karnet dorosły narciarz zapłaci 165 zł.
- W przypadku naszych skipassów jeden dzień obejmuje także nocną jazdę. Nie ma podziału na jazdę dzienną, czy nocną – wyjaśnia Adam Marduła.
Skipass na Kasprowy Wierch
Ceny na ten sezon narciarski zaprezentowała także spółka Polskie Koleje Linowe, która zarządza m.in. wyciągami narciarskimi w rejonie Kasprowego Wierchu w Tatrach – w dolinach Gąsienicowej i Goryczkowej.
Za 4-godzinny skipass kupiony z wyprzedzeniem w sklepie internetowym PKL w tym sezonie zapłacimy 115 zł (ulgowy) oraz 139 zł (normalny). Dla porównania w ubiegłym roku za takie skipassy w kasie PKL zapłaciliśmy 114 zł oraz 135 zł. Za 1-dniowy skipass kupiony z wyprzedzeniem zapłacimy z kolei 129 zł (ulgowy) oraz 159 zł (normalny). Jeśli ktoś chciałby kupić skipass na Kasprowy Wierch na cały sezon zapłaci za niego 1450 zł (ulgowy) i 1750 zł (normalny).
W trzech innych ośrodkach narciarskich PKL - w Szczawnicy (PKL Palenica), w Zawoi (PKL Mosorny Groń) oraz w Międzybrodziu Żywieckim (PKL Góra Żar) obowiązywać będą skipassy upoważniające do jazdy w każdym z tych ośrodków. Cena jednodniowego skipassu do tych ośrodków przy zakupie on-line wynosi 95 zł (ulgowy) i 119 zł (normalny). Dodatkowo w skipass dzienny wliczona jest jazda nocna.
Z kolei na Jaworzynie Krynickiej w Krynicy Zdrój będzie można w tym sezonie korzystać z nowej 6-osobowej wyprzęganej kolej krzesełkowa Jaworzyna Express, która jest najnowocześniejszą tego typu kanapą obecnie na rynku. - Nowością będzie także zmodernizowana pod kątem oświetlenia trasa narciarska nr 6, która będzie tradycyjnie ratrakowana w ciągu dnia, by popołudniami i wieczorem warunki na stoku były atrakcyjne, podobnie jak w godzinach porannych – informuje PKL.
Na Jaworzynie Krynickiej przy zakupie on-line skipass wieczorowy dostępny będzie już od 50 zł (cena skipassu ulgowego w sezonie wysokim). Skipass dzienny kupimy w sezonie niskim w cenie od 90 zł a w sezonie wysokim już od 115 zł.
Czas na przygotowanie – sprzętu i siebie
Zanim wyciągi narciarskie zostaną uruchomione, miłośnicy białego szaleństwa powinni skupić się na przygotowaniu do sezonu i swojego sprzętu, i samych siebie.
Warto teraz odwiedzić serwis narciarski, by nasmarować wiązania i naostrzyć krawędzie. A potem wybrać się na siłownię.
Instruktorzy narciarscy zaznaczają, że warto poćwiczyć, rozciągnąć mięśnie przed wyjazdem na stok. Szczególnie jeśli na co dzień nie ruszamy się za dużo, a nasza praca jest głównie siedząca.
Z doświadczenia ratowników narciarskich wynika, że bardzo często osoby, które zza biurka od razu wskakują w buty narciarskie i jadą szusować, ulegają kontuzjom, które eliminują ich na cały sezon zimowy.
Podhale. Rewolucyjny pomysł gmin górskich. Chcą wydłużyć okr...
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
