Podhale. Są plany budowy nowego wyciągu narciarskiego łączącego Zakopane z Suchem

FLESZ - Więcej radarów na polskich drogach. Zapłaci za to Unia

O planach rozbudowy Harendy w kierunku Suchego mówiło się od dawna. W 2019 roku rozpoczęły się także przygotowania do ewentualnej inwestycji. Pierwszym etapem było opracowanie decyzji środowiskowej. Postępowanie w tej sprawie właśnie się zakończyło.

- Chodzi o wyciąg krzesełkowy o długości ok. 700 metrów. Planowana jest kolej 6-osobowa. Miałby ona zaczynać się tuż przy górnej stacji wyciągu na Harendzie i zjeżdżać w dół do Suchego - mówi Jan Majerczyk z urzędu gminy Poronin. I dodaje, że jeśli nie wpłyną żadne odwołania, decyzja środowiskowa dla nowej inwestycji zostanie wydana. - Równolegle w urzędzie gminy opracowywaliśmy zmiany w miejscowym planie zagospodarowania dla tej części gminy Poronin. Prace nad planem się już zakończyły. Niebawem zostaną one przedstawione radzie gminy do uchwalenia - dodaje.

Gdyby nowa inwestycja powiodła się, na Harendzie powstałaby duża baza dla miłośników szusowania. Narciarze mogliby zaparkować samochód przy dolnej stacji na Harendzie, wjechać istniejącym wyciągiem krzesełkowym i zjeżdżać po stronie zakopiańskiej, albo szusować w dół w kierunku Suchego. Po czym znów wyjechać planowaną kolejką krzesełkową na szczyt Harendy.

Głównym inwestorem nowej kolei ma być spółka zarządzająca wyciągiem na Harendzie. Wojciech Strączek, prezes spółki, przyznaje, że plany takie są, ale kiedy i czy w ogóle zostaną zrealizowane - na razie nie wiadomo. Wszystko przez trudny rok dla narciarstwa. Jeśli sytuacja pandemiczna skończy się niebawem i nie będzie problemów, by przyszłą zimą pracować normalnie, jest szansa, że budowa dojdzie do skutku.

Decyzja środowiskowa dla tej inwestycji będzie ważna sześć lat.