Pan Michał to człowiek o wielkim i wrażliwym sercu, który od ponad 25 lat jest honorowym dawcą krwi - uhonorowanym odznaką 'Honorowy Dawca Krwi – Zasłużony dla Zdrowia Narodu". - To dobry człowiek, zawsze chętny do pomocy. Szanuje innych ludzi i zawsze wypowiada się z szacunkiem o innych osobach, jeżeli miałby coś źle o kimś powiedzieć - woli nie mówić. Nominowany przez kolegów do radiowego tytułu ,,Bohater w koronie” - otrzymał to wyróżnienie - piszą jego bliscy.
Jeszcze do października br. pan Michał był aktywny zawodowo, a także oddawał się swoim pasjom: gotowaniu, wędkowaniu, a także starym i zabytkowym samochodom i motorom. Kiedyś był pracownikiem służb medycznych, a obecnie jest funkcjonariuszem policji. Kocha nie tylko ludzi, ale również zwierzęta.
Na początku października br trafił do szpitala, gdzie usłyszał rozpoznanie - tętniak rozwarstwiający aorty głównej. "Transport do innego szpitala - operacja, ecmo i stan krytyczny, masywny krwotok – kolejne otwarcie klatki piersiowej, masywne przetoczenia krwi a w kolejnych dniach powikłania leczenia krwią i jej preparatami".
Cały czas trwała heroiczna walka medyków o życie pana Michała. W kolejnym tygodniu usunięto ecmo. Pan Michał został zaintubowany i komunikował się poprzez mruganie oczami. - Michał żyje, co jest cudem! - piszą jego bliscy.
"Cztery dni później - tamponada serca i kolejny zabieg, sukces. Wielka radość, która trwała jeden dzień i kolejna tamponada. Pan Michał jadąc na blok zadawał retoryczne pytanie ,,ile razy można jeździć tam i z powrotem?’’.
Następny dzień to kolejny zabieg, kolejna tamponada serca, a wieczorem usunięcie rurki intubacyjnej. Pan Michał w logicznym kontakcie, aż do dnia trudności z oddychaniem - płyn w opłucnej, i ostra niewydolność oddechowa, respirator, ecmo ... niewydolność wielonarządowa - nerek, wątroby, i różne drobnoustroje.
Kolejne dni były bez zmian, na szczęście bez pogorszenia.
6 listopada pan Michał skończył 46 lat. Również tego dnia został zaintubowany. W nocy pojawiło się nagłe zatrzymanie krążenia i długa reanimacja, krwiak i kolejna operacja. - Ile może wytrzymać jeden człowiek? - pytają jego bliscy.
Bardzo wiele! Pan Michał każdego dnia walki z chorobą udowadnia, że jest prawdziwym twardzielem. "To co przeżył, dziś widoczne jest w zaniku mięśni i tym że się nie porusza. Jest osobą leżącą i konieczna jest rehabilitacja".
Pan Michał pokazał ogromną siłę i wolę walki o życie, a teraz walczy o powrót do sprawności. Potrzebuje systematycznej i długotrwałej rehabilitacji, która wiąże się z bardzo wysokimi kosztami.
- Bardzo prosimy wszystkich znajomych i nieznajomych: pomóżcie stanąć Michałowi na nogi - dosłownie - apelują jego bliscy.
Każda wpłata ma ogromne znaczenie. Link do zbiórki: Zbiórka kwoty wymaganej na rehabilitację - pomóżcie stanąć Michałowi na nogi
- Te osoby nie dostaną ślubu kościelnego
- Tak wyglądał Kraków 1000 lat temu! Oto rekonstrukcja
- Tak oszukują nas sklepy spożywcze. TOP 10 nieczystych zagrań!
- Horoskop miesięczny na grudzień 2022 dla wszystkich znaków zodiaku
- Otwarto nowy prywatny akademik w Krakowie. Prawdziwy wypas dla studentów z kasą
- Budowa S7 na północy Małopolski. "Ekspresówka" widziana z góry robi wrażenie
