Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policjant, który na co dzień pomagał innym, teraz sam potrzebuje wsparcia. "Ile może wytrzymać jeden człowiek?" - pytają bliscy pana Michała

Aleksandra Łabędź
Aleksandra Łabędź
Jak mówią bliscy pana Michała - to człowiek o wielkim i wrażliwym sercu, otwartym umyśle i rewelacyjnym poczuciu humoru. Niezwykle konsekwentny i stanowczy w życiu zawodowym i osobistym. Teraz stoi przed największym wyzwaniem w życiu z jakim przychodzi mu się zmierzyć. W październiki br. usłyszał diagnozę - tętniak rozwarstwiający aorty głównej. Trwa zbiórka pieniędzy na rehabilitację i powrót do sprawności pana Michała. Potrzebna jest kwota 100 tys. zł.

Pan Michał to człowiek o wielkim i wrażliwym sercu, który od ponad 25 lat jest honorowym dawcą krwi - uhonorowanym odznaką 'Honorowy Dawca Krwi – Zasłużony dla Zdrowia Narodu". - To dobry człowiek, zawsze chętny do pomocy. Szanuje innych ludzi i zawsze wypowiada się z szacunkiem o innych osobach, jeżeli miałby coś źle o kimś powiedzieć - woli nie mówić. Nominowany przez kolegów do radiowego tytułu ,,Bohater w koronie” - otrzymał to wyróżnienie - piszą jego bliscy.

Jeszcze do października br. pan Michał był aktywny zawodowo, a także oddawał się swoim pasjom: gotowaniu, wędkowaniu, a także starym i zabytkowym samochodom i motorom. Kiedyś był pracownikiem służb medycznych, a obecnie jest funkcjonariuszem policji. Kocha nie tylko ludzi, ale również zwierzęta.

Na początku października br trafił do szpitala, gdzie usłyszał rozpoznanie - tętniak rozwarstwiający aorty głównej. "Transport do innego szpitala - operacja, ecmo i stan krytyczny, masywny krwotok – kolejne otwarcie klatki piersiowej, masywne przetoczenia krwi a w kolejnych dniach powikłania leczenia krwią i jej preparatami".

Cały czas trwała heroiczna walka medyków o życie pana Michała. W kolejnym tygodniu usunięto ecmo. Pan Michał został zaintubowany i komunikował się poprzez mruganie oczami. - Michał żyje, co jest cudem! - piszą jego bliscy.

"Cztery dni później - tamponada serca i kolejny zabieg, sukces. Wielka radość, która trwała jeden dzień i kolejna tamponada. Pan Michał jadąc na blok zadawał retoryczne pytanie ,,ile razy można jeździć tam i z powrotem?’’.

Następny dzień to kolejny zabieg, kolejna tamponada serca, a wieczorem usunięcie rurki intubacyjnej. Pan Michał w logicznym kontakcie, aż do dnia trudności z oddychaniem - płyn w opłucnej, i ostra niewydolność oddechowa, respirator, ecmo ... niewydolność wielonarządowa - nerek, wątroby, i różne drobnoustroje.

Kolejne dni były bez zmian, na szczęście bez pogorszenia.

6 listopada pan Michał skończył 46 lat. Również tego dnia został zaintubowany. W nocy pojawiło się nagłe zatrzymanie krążenia i długa reanimacja, krwiak i kolejna operacja. - Ile może wytrzymać jeden człowiek? - pytają jego bliscy.

Bardzo wiele! Pan Michał każdego dnia walki z chorobą udowadnia, że jest prawdziwym twardzielem. "To co przeżył, dziś widoczne jest w zaniku mięśni i tym że się nie porusza. Jest osobą leżącą i konieczna jest rehabilitacja".

Pan Michał pokazał ogromną siłę i wolę walki o życie, a teraz walczy o powrót do sprawności. Potrzebuje systematycznej i długotrwałej rehabilitacji, która wiąże się z bardzo wysokimi kosztami.

- Bardzo prosimy wszystkich znajomych i nieznajomych: pomóżcie stanąć Michałowi na nogi - dosłownie - apelują jego bliscy.

Każda wpłata ma ogromne znaczenie. Link do zbiórki: Zbiórka kwoty wymaganej na rehabilitację - pomóżcie stanąć Michałowi na nogi

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska