Cracovia przestała realizować marzenia kibiców o wysokim miejscu na koniec sezonu 2024/2025 włącznie z tym, dającym przepustkę do europejskich pucharów. Może nawet na podium. Do zakończenia rozgrywek jeszcze droga daleka, pozostało aż trzynaście kolejek, ale są powody do obaw, że marzenia fanów nie zostaną zrealizowane.
Zespół gra przeciętnie, z taką dyspozycją trudno realizować ambitne cele. Raczej nie zmieni się już diametralnie obraz kadry, choć jeszcze w tym tygodniu otwarte jest okienko transferowe, a Cracovia dokonała tylko jednego ruchu do klubu - przyszedł Szwed Gustav Henriksson.
Nawet jednak bez wzmocnień kadra jest na tyle silna, że powinna sobie lepiej radzić w ligowej rywalizacji. Być może wejście w nową rundę musi odbywać się powoli...
