"Prime Time" opowie o ataku na telewizyjne studio. W roli agresora - Bartosz Bielenia

FLESZ - Nauczyciele mogą przenosić wirusa?

„Prime Time” to dramat psychologiczny z elementami thrillera, którego fabuła zamknięta jest w jedności miejsca, czasu i akcji. Wszystko zaczyna się w 1999 roku w Sylwestra. Uzbrojony Sebastian dostaje się do studia telewizyjnego. Bierze dwoje zakładników: prezenterkę i ochroniarza. Ich życie pozostanie w rękach chłopaka, dopóki stacja nie spełni jego żądania i nie pozwoli mu wejść na wizję podczas największej oglądalności.

- „Prime Time” to fantazja o buncie i rebelii. Tuż przed eksplozją internetu i narodzinami YouTube’a, wielokrotnie dochodziło do prób wtargnięcia na anteny telewizyjne na całym świecie. Choć „Prime Time” nie jest rekonstrukcją żadnego z tych wydarzeń, odnaleźliśmy w nich dramaturgiczny silnik do opowiedzenia naszej historii oraz szansę na stworzenie nietuzinkowego bohatera – mówi Jakub Piątek, reżyser filmu.

W roli Sebastiana zobaczymy w „Prime Time” jednego z najciekawszych aktorów młodego pokolenia – Bartosza Bielenię. Przez kilka lat mogliśmy go oglądać na scenie Starego Teatru w Krakowie. Obecnie wchodzi on w skład zespołu Teatru Nowego w Warszawie. W zeszłym roku aktor rzucił na kolana krytyków i widzów swym występem w filmie „Boże Ciało” Jana Komasy.

W postać telewizyjnej prezenterki wciela się Magdalena Popławska, którą znamy z takich filmów, jak „53 wojny” czy „Atak paniki”. Z kolei Andrzeja Kłaka, który zagra ochraniarza, oglądaliśmy w kręconym w Krakowie telewizyjnym serialu „Artyści” duetu Strzępka-Demirski.

Na ekranie będzie można zobaczyć także aktorów znanych innych filmów i spektakli teatralnych: Małgorzatę Hajewską-Krzysztofik („33 sceny z życia”), Cezarego Kosińskiego („Ukryta gra”), Dobromira Dymeckiego („Nic nie ginie”) oraz nominowaną do „Paszportu Polityki” w kategorii „Teatr” Monikę Frajczyk.

„Prime Time” jest fabularnym debiutem Jakuba Piątka, który na swym koncie ma nagradzane filmy dokumentalne i krótkometrażowe („Users” czy „Matka”). Scenariusz został przygotowany przez Jakuba Piątka i Łukasza Czapskiego - i zdobył wyróżnienie w konkursie Script Pro 2019. Producentem „Prime Time” jest Jakub Razowski, a producentem nadzorującym - Krzysztof Terej („Bogowie”, „Sztuka Kochania. Historia Michaliny Wisłockiej”, „Ukryta gra”) z firmy Watchout Studio.

- Największym wyzwaniem produkcyjnym, oczywiście poza panującą pandemią, było stworzenie świata telewizji z 1999 roku i uruchomienie funkcjonującej w nim przestarzałej technologii. Nasz film był realizowany nie tylko za pomocą współczesnych kamer filmowych, ale również studyjnych kamer telewizyjnych z ubiegłego wieku – komentuje Jakub Razowski.

Zdjęcia Michała Łuki, scenografia przygotowana przez Katarzynę Jędrzejczyk oraz kostiumy, za które odpowiada Hanna Podraza, budują atmosferę niezapomnianego ostatniego sylwestra XX wieku oraz wiernie odtwarzają świat telewizji z tamtych lat. W produkcji zostaną wykorzystane również autentyczne programy i audycje telewizyjne z końcówki 1999 roku.

Zdjęcia do „Prime Time” były realizowane od 16 lipca, a ostatni klaps na planie padł 24 sierpnia. Premiera planowana jest na jesień przyszłego roku. Koproducentem filmu jest TVN, a dystrybutorem Next Film. Obraz jest współfinansowany przez Polski Instytut Sztuki Filmowej.

Watchout Studio to dom produkcyjny założony w 2007 roku przez zmarłego tragicznie w zeszłym roku Piotra Woźniak-Staraka, a prowadzony obecnie przez Krzysztofa Tereja. Studio wyprodukowało do tej pory sześć filmów fabularnych, kilka seriali i ponad 130 reklam. Najważniejsze tytuły w jego dorobku to „Bogowie” (2,2 milionów widzów w kinach) i „Sztuka kochania. Historia Michaliny Wisłockiej” (1,8 milionów widzów), które zostały wielokrotnie nagrodzone na festiwalach w Gdyni, Camerimage oraz w konkursie Polskich Nagród Filmowych Orły. Obecnie są dostępne na platformie Netflix.