Niepołomicki zespół w marcu nie zagra już ligowego meczu. Spotkanie z Radomiakiem w 26. kolejce ekstraklasy wyznaczono bowiem na wielkanocny poniedziałek 1 kwietnia (godz. 12.30, stadion Cracovii). Jaki jest plan na najbliższe dwa tygodnie?
- Zróżnicowany. Powiedziałbym, że będziemy mieli trójpodział pracy - mówi trener Tomasz Tułacz. - Po pierwsze: czterech zawodników jest w reprezentacjach. Inna grupa to piłkarze, którzy potrzebują dużej regeneracji, dojścia do siebie po ostatnich meczach, wyleczenia urazów. Mam tu na myśli Hajdę, Sołowieja, Mrozińskiego, liczę też, że zacznie z nami trenować Firlej i może w niedalekiej przyszłości Siemaszko. A trzecia grupa to zawodnicy, którzy mniej grali do tej pory. A są bardzo ważnymi piłkarzami w kontekście tego, co nas czeka w przyszłości, czyli ostatnich dziewięciu meczów w sezonie. Tych zawodników będziemy przygotowywać do tego, żeby byli gotowi do rywalizacji, a może wygrali tę rywalizację. Postaramy się, aby wszyscy w zespole byli gotowi do tego, by powalczyć o tę ligę.
Szkoleniowiec dodaje: - Od środy będziemy trenować dwa razy dziennie, ten tydzień zakończymy w sobotę sparingiem z Resovią. Potem dwa dni przerwy, dlatego, że mecz z Radomiakiem zagramy dopiero w poniedziałek.
To plan dla tych, którzy zostali w Niepołomicach. Craciun i Revenco z reprezentacją Mołdawii przygotowują się teraz do towarzyskich spotkań z Mołdawią Północną (22 marca) oraz Kajmanami (26 marca). Zych i Majchrzak w reprezentacji Polski do lat 20 mają szansę zagrać z rówieśnikami z Anglii (22 marca, w Białymstoku), oraz - na terenie rywala - z kadrą Rumunii U-20 (26 marca).
W tej czwórce trzech to zawodnicy z podstawowego składu z meczu Śląsk Wrocław - Puszcza w minioną sobotę. Revenco nie zagrał, bo pauzował za czerwoną kartkę - i z tego samego powodu nie zagra przeciwko Radomiakowi.
We Wrocławiu "Żubry" zremisowały z wiceliderem ekstraklasy 0:0, po porządnym występie. - Nie popadamy w jakiś zachwyt nad sobą, ale zagraliśmy solidnie, przede wszystkim "na zero" z tyłu. Jak będziemy grali tak dobrze w defensywie albo starali się tak funkcjonować, to mamy większe szanse na to, żeby skutecznie pobić się o utrzymanie - komentuje Tułacz.
