https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Remont ulicy na Ruczaju. Obietnice są, remontu nie widać

Paulina Piotrowska
Samochody ledwo się mijają na ul. Lubostroń. Na dodatek część kierowców parkuje wzdłuż drogi. Muszą się też tam zmieścić piesi.
Samochody ledwo się mijają na ul. Lubostroń. Na dodatek część kierowców parkuje wzdłuż drogi. Muszą się też tam zmieścić piesi. Fot. Archiwum
Mieszkańcy Ruczaju od lat walczą o remont osiedlowej ulicy Lubostroń. Dzisiaj okaże się, czy radni w końcu uwzględnią inwestycję w poprawce do budżetu.

Coś denerwuje lub przeszkadza w Twoim mieście? Byłaś (-eś) świadkiem ciekawego wydarzenia? Daj nam znać! Czekamy na informacje, zdjęcia i nagrania wideo! Przyślij je na adres [email protected]. Do Twojej dyspozycji są też nasze profile na Facebooku: Mój Reporter Kraków | Gazeta Krakowska

Ulica Lubostroń na Ruczaju od dawna czeka na remont. Droga jest tak wąska, że samochody ledwo się tam mijają. Brakuje też chodnika, przez co piesi nie mogą bezpiecznie się poruszać.

- W godzinach szczytu dzieją się tam sceny dantejskie. Jedne samochody próbują wjechać do bram, inne przejechać ulicę, a między tym wszystkim chodzą jeszcze piesi - relacjonuje Piotr Rusocki, założyciel strony www.cozmienic.pl, oraz członek zarządu Wspólnoty Mieszkaniowej Lizbona, która od lat działa na rzecz mieszkańców.

O tym, jak jest źle na ul. Lubostroń, wiedzą najlepiej jej mieszkańcy. Jak mówią, droga jest niebezpieczna nie tylko dla pieszych, ale też dla kierowców ze względu na dziury i koleiny. Ruch utrudnia to, że samochody parkują wzdłuż ulicy, przez co miejsca do przejazdu jest jeszcze mniej.

- Interweniowaliśmy wiele razy, ale ciągle bez widocznych efektów. Wyremontowano tylko kilkumetrowy odcinek, ale to niewiele zmieniło - mówi pani Kasia, mieszkanka ulicy Lubostroń.

Przedstawiciel Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu wyjaśnia, że urzędnicy przez długi czas mieli związane ręce.

- Znamy problem tej ulicy, ale mieszkańcy nie chcieli oddać swoich działek pod jej poszerzenie. To długo hamowało wszelkie starania o jej przebudowę - zaznacza Michał Pyclik z ZIKiT. Problem działek jest już rozwiązany: ziemia została wywłaszczona. W lipcu br. wydano już pozwolenie na remont, ale to jeszcze nie był żaden przełom, bo miastu brakuje pieniędzy na jego wykonanie inwestycji.

Jak zauważa Arkadiusz Puszkarz, przewodniczący dzielnicy "Dębniki", koszt przebudowy ulicy Lubostroń jest spory. Według wyliczeń to aż 8 mln zł.

- Będziemy interweniować u radnych miasta o poprawkę do budżetu. Musimy podjąć jakieś kroki, bo jest to jedno z ważniejszych zadań naszej dzielnicy - zapowiada Puszkarz. Chodzi przede wszystkim o bezpieczeństwo dzieci, które często tamtędy chodzą. Przebudowa ulicy znalazła się na liście rezerwowej przyszłorocznych inwestycji. Piotr Rusocki nie kryje oburzenia.
- Nie rozumiem tego. Od lat staramy się uzmysłowić radnym miasta jak duża jest potrzeba remontu tej ulicy - mówi.

Wczoraj propozycja poprawki do budżetu została przedłożona w klubie radnych Prawa i Sprawiedliwości. Dziś oni podejmą decyzję, czy poprawka zostanie przez nich oficjalnie zgłoszona na sesji. To zwiększa jej szanse na przegłosowanie i uwzględnienie w przyszłorocznym budżecie.

Mieszkańcy szukają poparcia dwutorowo i dlatego złożyli także pismo do rady miasta z prośbą o wniesienie poprawki budżetowej.
- Udało nam się zebrać 859 podpisów mieszkańców - mówi Rusocki.

Swoją pomoc deklaruje także jeden z radnych Platformy.

- Bardzo chciałbym znaleźć środki na ten remont. Jednak jeśli prezydent nie zgodzi się na finansowanie ulicy, to żaden radny sam tego nie dokona - komentuje Wojciech Wojtowicz, radny PO. Zapowiada, że będzie się angażował w tę sprawę. Już zaprasza radnych dzielnicowych na swój dyżur, by wspólnie lobbować na korzyść mieszkańców. Zaznacza jednak, że te starania mogą trwać lata. Mieszkańcy czują się lekceważeni, bo tego typu deklaracje słyszą od dawna.

Współpraca: Karolina Gawlik

Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtubie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 11

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

s
s69
to nie jest ruczaj. nigdy nim nie bedzie.
ja wiem czemu sie tak mowi. bo buractwo naplywowe czuje wstyd zwiazany z nazwa kobierzyn. ja od malego mieszkam w kobierzynie. 30 lat juz to trwa i jestem z tego dumny. K$^#$%#ca mnie chwyta jak sie dowiaduje z prasy czy ambony ze mieszkam na ruczaju, albo ostatnio na nowych klinach. Kobierzyn istnial tam juz XV wieku. a moze i wczesniej. a ruczaj zapyzialy zbudowano za komuny na wysypisku śmieci. ludzie opamietajcie sie.
P
Padre
Ulica Lubostroń to nie Ruczaj!! Zapamiętajcie sobie wreszcie!
g
gniewko_syn_ryba
i nieprzystosowanych... To samo będzie niedługo w północnej części os. Podwawelskiego (rejon ul. Twardowskiego i sąsiednich), gdzie stawia się blok na bloku, a uliczki są wąziutkie i już teraz ciężko jest przejechać, a co dopiero będzie się działo, gdy wszystkie te mieszkania zostaną zasiedlone... Trzeba patrzeć gdzie się kupuje mieszkanie, a nie płakać, że droga za wąska...
g
gosc2
Nie muszą - ZIKIT zrobi to za nich.
g
gość
Niech mieszkańcy rozbiorą ukochane płoty i zrobią miejsce na chodniki
J
Jaro
Zaraz, zaraz... To prezydent Majchrowski, który w cuglach wygrał kolejne wybory, nie jest jednak taki świetny? A może mieszkańcy ul. Lubostroń jednak go nie poparli w wyborach?
l
luki
dziwię się, że miasto nie zrobiło jeszcze tej drogi dla marketu, który tam powstaje :-P
c
centuś
Nie mieszkańcy postawili płoty tylko deweloperzy za pozwoleniem Urzędu Miasta. Gdzie byli wtedy urzędnicy odpowiedzialni za pozwolenia na budowę? Dlaczego nie zmusili inwestora do przebudowy ulicy tak jak się to robi w przypadku marketów. Ale tych świętych krów utrzymywanych z naszych podatków do odpowiedzialności się nie pociąga.
c
centuś
Nie mieszkańcy postawili płoty tylko deweloperzy za pozwoleniem Urzędu Miasta. Gdzie byli wtedy urzędnicy odpowiedzialni za pozwolenia na budowę? Dlaczego nie zmusili inwestora do przebudowy ulicy tak jak się to robi w przypadku marketów. Ale tych świętych krów utrzymywanych z naszych podatków do odpowiedzialności się nie pociąga.
c
czaj
Na Czerwonych Makach jest podobnie, nie ma jak dojść do pętli tramwajowej. Tylko blokada drogi rozwiązuje w tym kraju tego typu problemy.
k
krakus
Mieszkańcy Ruczaju postawili wokół domów tyle płotów, że nie ma nawet miejsca na chodniki.

Teraz wielkie żale do całego świata jak im źle się chodzi i jeździ.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska