https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Spieszmy się czytać książki…

Maciej Kwaśniewski
Maciej Kwaśniewski, red. naczelny "Dziennika Polskiego" i "Gazety Krakowskiej"
Maciej Kwaśniewski, red. naczelny "Dziennika Polskiego" i "Gazety Krakowskiej" Andrzej Banas
Od 2019, czyli od chwili powołania w Krakowie Instytutu Literatury, wydał on około 200 utworów w ramach programu Kanon Polski. To utwory literackie, monografie, opracowania i teksty krytyczne. To pomnikowe opracowania historyczno-literackie, to w końcu literatura emigracyjna w głównym nurcie kultury. To prawdopodobnie największy i najambitniejszy program wydawniczy naszego kraju.

Aż trudno w to uwierzyć, ale to IL wydał pierwszą biografię skamandryty Kazimierza Wierzyńskiego, spuściznę Józefa Wittlina czy Andrzeja Bobkowskiego. Katalog wydawniczy IL obejmuje kilkaset pozycji! Większość z tych książek posiada aparat edukacyjny, który pozwala czytelnikowi zrozumieć kontekst dzieł i specyfikę wcale nie tak odległej przeszłości. Wszystkie one są rozsyłane do licealnych bibliotek w całej Polsce. Udział w nich Instytutu to także unikatowe pismo „Trimarium”. IL to konkursy dla debiutujących poetów i prozaików, na które nadesłano ponad 2100 prac, to inne konkursy literackie, w którym wzięło udział prawie 5500 osób. Celem IL jest nie tyle wydawanie samych książek (a jest ich kilkaset), ale podnoszenie kultury czytania i tworzenia warunków do uprawiania literatury.

A teraz przyjeżdża wiceminister kultury Joanna Scheuring-Wielgus i osobiście informuje pracowników Instytutu Literatury, że ich instytucja zostanie połączona z Instytutem Książki (obie placówki mają swoje siedziby w Krakowie). Na wysłane przez naszą redakcję do resortu kultury i dziedzictwa narodowego pytanie, jakie jest uzasadnienie takiej decyzji, odpowiedź brzmi „optymalizacja”. Wychodząc z tego założenia można też „zoptymalizować” Wawel i krakowskie Muzeum Narodowe. W końcu i to, i to jest o sztuce. Nie ukrywajmy - optymalizacja to likwidacja Instytutu Literatury.

Pracowałem w IL, było to dla mnie zaszczytem i intelektualną przygodą. Mój tekst jest przy tym wielce nieobiektywny i zaangażowany, a jego nieobiektywność polega na tym, że sens wspierania kultury jest wartością fundamentalną dla państwa, a nie pozycją w Excelu. Czy naprawdę trzeba to tłumaczyć przedstawicielce ministerstwa kultury?

Przy wojewodzie małopolskim powstał Parlamentarny Zespół do spraw Małopolski, skupiający parlamentarzystów (na razie bez posłów PiS). Zwracam się do posłów koalicji, aby zajęli się sprawą „optymalizacji”, aby nie pozwolili meblować Małopolski według warszawskiego porządku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kultura i rozrywka

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska